fantasybook.jun.pl
Forum o książkach fantasy i nie tylko.

Saga Zmierzch oraz Intruz - 3. Zaćmienie

Aniolec - 2011-01-27, 16:25
Temat postu: 3. Zaćmienie


Kiedy media zaczynają donosić o serii tajemniczych morderstw w Seattle, a do lasów wokół Forks powraca żądna zemsty wampirzyca, Bella uświadamia sobie, że znowu grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo. W dodatku, wiedząc, że jej decyzja może doprowadzić do odnowienia odwiecznego konfliktu pomiędzy wampirami a wilkołakami, zmuszona jest wybierać pomiędzy miłością Edwarda a przyjaźnią Jacoba. Zbliża się też zakończenie roku szkolnego, a więc termin przemiany - czy Bella ma wybrać życie czy śmierć?

Aphrodite_ - 2011-03-04, 22:49

Nie lubię, ale jeśli ktoś czyta sagę, to wypada skończyć i to.
Bella cały czas przeżywa rozterki.
Katastrofa.

Katherine. - 2011-03-27, 08:26

Dlatego nie lubię Belli jest irytująca. Najbardziej z całej sagi lubię Jacoba, to moim zdaniem jest jedyna wyraźna postać, no dobra jeszcze Alice i ojciec Belli.


Pamiętaj o ę, ą itp :-)

Kinia;) - 2011-06-01, 14:43

Tą część sagi lubię najmniej. Według mnie była najnudniejsza i miała za dużo suchej akcji, poza tym uwielbiam Jacoba, ale w tej części miałam ochotę go rozszarpać, bo był irytujący. :evil:
Katherine. - 2011-06-01, 16:09

To prawda zachowywał się jak dziecko czasami... tak nie przyjemnie trochę, ale jednak, dalej go lubię. Bardziej mi się podobało to jak występował On niż jak Edward, bo Edzia zachowanie mnie tak bardzo drażni... Jacob jest bardziej zabawniejszy i ma więcej weny do życia jak i energii.
Kinia;) - 2011-06-17, 13:18

Ech...ja czuję jakąś sympatie nie skrywaną do Edwarda, więc niestety było mi szkoda, jak Jacob robił mu non stop na złość. Poza tym zdaje mi się, że to w tej części Bella najwięcej okazywała co czuje do Jacoba, a przecież była z Edwardem, więc to takie nie ok.
dominisia1995i1 - 2012-08-06, 01:37

Zmierzch przedstawił nam narodziny uczucia Belli Swan i Edwarda Cullena. Księżyc w nowiu usunął wampira w cień, a na jego miejsce podstawił wilkołaka, Jacoba Blacka. Zaćmienie konfrontuje ze sobą obu głównych bohaterów i zmusza Bellę do dokonania wyboru, co wcale nie będzie takie proste, jak się wydaje. Na problemy sercowe nakłada się jeszcze pragnienie zemsty pewnej wampirzycy i ultimatum nałożone przez stary wampirzy ród. O nudzie nie ma mowy.

Wydawca reklamuje tę serię jako połączenie romansu z horrorem. O ile wcześniej jedynym komentarzem było popukanie się w głowę, tak teraz to stwierdzenie rzeczywiście zaczyna coś znaczyć. Do horroru wciąż daleko, ale emocjonujący thriller dałoby się z Zaćmienia wykrzesać. Gdyby odrzucić miłosne rozterki Belli, dodać kilka różnych perspektyw, a główną postacią uczynić kogoś mniej mazgajowatego, otrzymalibyśmy wzorową powieść akcji.

Największą wadą książki i czynnikiem, który najbardziej rozwadnia fabułę, jest, niestety, Bella. Jeśli komuś już wcześniej przeszkadzało, że to niezguła ze skłonnościami do użalania się nad sobą, to teraz może nie wytrzymać. Jej brak pewności siebie, uznawanie się za największe zło wszechświata i paniczna obawa przed zranieniem czyichkolwiek uczuć nastawiały mnie do niej coraz bardziej negatywnie. Z drugiej strony, zdaję sobie sprawę, że stosuję tutaj dość osobiste podejście, bo od strony psychologicznej nie można zarzucić Belli niewiarygodności. Historia wciąż jest naiwna, a postacie archetypiczne,

Nie jestem specem od uczuć, mimo tego że jestem już dojrzałą nastolatką ale w momencie kiedy Bella rzuca tekst 'Kocham CIę Jacob' to te same słowa mówione do Edwarda tracą dla mnie zupełnie znaczenie. Za to autorka stworzyła jakieś chore uczucie, gdzie Bella ciągle płacze, nie wie co ma robić i nie chce nikogo skrzywdzić.

Dodatkowo raziła mnie w niej pewna rzecz (nie wiem, na ile to wina tłumaczenia, na ile zaś odmienności języka angielskiego), mianowicie w scenach miłosnych pojawiały się wyrażenia typu: "przycisnął ręce do klatki piersiowej". Dla mnie osobiście "klatka piersiowa" pasuje bardziej do opisów biologicznych niż romantyczna "pierś". Dodatkowo same sceny miłosne nie były miłosne, tak "do końca", pewnie ze względu na target powieści. Pod tym względem lektura była purytańska jak Ania z Zielonego Wzgórza, co stoi w sprzeczności z popularnymi filmami o amerykańskiej młodzieży.

Ogólnie książka tak jak poprzednie części do nadaje się do takiej części ciała, którą podcieramy sobie papierem (by nie używać wulgaryzmu)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group