fantasybook.jun.pl
Forum o książkach fantasy i nie tylko.

Dary Anioła - 3.Miasto szkła

Jassmine - 2011-04-27, 18:26
Temat postu: 3.Miasto szkła



"Miasto Szkła" to trzecia i ostatnia część trylogii Cassandry Clare " Dary Anioła". Rozpoczyna się w tydzień po zakończeniu wydarzeń z poprzedniej szczęści, "Miasta Popiołów". Rodzice Isabelli i Aleca, którzy wrócili do Nowego Jorku z Idris, świata Nocnych Łowców, przygotowują się do wyprawy do Alicente. Alicente to jedno z miast Idris. Zabierają ze sobą swe dzieci oraz Jace'a i Clary. Clary ma zostać przesłuchana przez członków rady, która chce wyjaśnić jej zdolności w związku z runami, które objawiły się w pierwszej części trylogii, "Mieście Kości". Jace nie jest zadowolony z takich planów i namawia Simona, by ten wraz z nim przekonał rodziców Isabelli i Aleca, że Clary zmieniła zdanie i nie chce wyruszać w podróż razem z nimi. Podczas rozmowy siedziba bohaterów zostaje niespodziewanie zaatakowana przez demony. W trakcie walk Simon odnosi ciężkie rany. Magnus Bane otwiera portal do Idris, przez który ucieka rodzina Lightwoodów (Isabella, Alec, ich młodszy brat Max i rodzice) oraz Jace niosący umierającego Simona. Simon jako wampir jest mieszkańcem podświatów i nie ma prawa przebywać w Alicente. Gdy Clary dociera na miejsce, nikogo nie zastaje. Postanawia sama otworzyć portal do Idris. Kiedy przez niego przechodzi, chwyta ją Luke (wilkołak, przyjaciel matki Clary) i także zostaje przeniesiony. Clary udaje się dotrzeć do Alicante. Wkrótce miasto zostaje zaatakowane przez Valentine'a. Bohaterowie nie tylko walczą z wrogiem, ale także ze swymi uczuciami względem siebie.

Aniolec - 2011-07-05, 11:08

Skończyłam, i póki co mi sięnajbardziej podobałą ta część :D Pięć razy płakałam przy jej czytaniu xd

I znów lubięSimona :P

Mkamdia - 2011-09-03, 22:41

Przyznam szczerze, że wydawało mi się, iż nie będzie w niej nic ciekawego. Myliłam się. Autorka tak ją napisała, że była najfajniejszą z wszystkich. Miałam domysły co do mocy Clary, ale były nie trafne. Tak mnie autorka zaskoczyła tą jej zdolnością, że padłam. Genialnie napisała tą część choć kompletnie się tego nie spodziewałam.
Wampirzycaaaa - 2011-11-30, 11:53

Czytałam jakiś czas temu ale nie chciało mi się pisać postów :D

Co do książki ... jednym słowem ... BOSKA.

Idealne wprowadzenie Sebastiana Jonathana Christophera. Przyznam że przez jakiś czas bałam się ze on z Clary będą razem. No i że nasz Jace zostanie na lodzie i znowu zacznie myśleć ze kochanie to niszczenie (napisałam zamiast niszczenie to myślenie ale to szczegół ... ).
Bardzo tez mnie cieszy to ze pani Clare wyzbyła się tych zwykłych opisów o Aniołach. Jej Anioł nie ma zwykłych białych skrzydeł (mam na myśli Razjela) Kocham to co wzbudza w każdej osobie, nawet w Valentinie. Strach. Chociaż Razjela było mało w tej książce to jest u mnie na liście zaraz po Jace i Magnusie.

Końcowa ocena 10/10

Kinia;) - 2012-07-01, 17:02

Jedna z najlepszych książek, jakie czytałam. Przed jej rozpoczęciem trochę się bałam, że pomysł będzie już zużyty, a to się położy cieniem na dwie poprzednie części, ale na całe szczęście tak się nie stało. Nie było w niej chyba nawet jednej strony, przy której czułabym się znudzona. Bardzo wciągająca fabuła sprawia, że ciężko oderwać się od czytania choć na minute. Tak jak w poprzednich częściach autorka zwodzi czytelnika. Dobrzy bohaterowie okazują się źli, a Ci źli...cóż oni jednak zostają sobą. ;) Mój ulubiony wątek to oczywiście Magnus oraz Alec. :)
dominisia1995i1 - 2012-08-06, 02:23

"Miasto szkła” jest trzecim tomem cyklu Cassandry Clare „Dary Anioła”.

W książce wyjaśniona zostanie sytuacja Jocelyn, a Clary zrobi wszystko by wiedzę o tym wykorzystać w celu odzyskania matki.

Valentine zdecyduje się na wielki finał swojego wieloletniego, niszczycielskiego planu. Jego wiedza i umiejętności w połączeniu z niezbyt korzystnymi dla bohaterów konsekwencjami dodadzą akcji tempa i pikanterii.

Na skutek wcześniejszych wydarzeń w Clave zajdą zmiany, które wstrząsną organizacją. Dotychczasowe reguły zostaną podważone w celu ostatecznego powstrzymania nadchodzącego zła. Clary dalej będzie rozwijać moc tworzenia Run w sposób, który wywrze niebagatelne skutki na społeczeństwie Clave, plącząc też plany dzieci nocy. Jej umiejętności tworzenia nowych znaków wzbudzą w radzie poważne obawy.

Czytelnicy dowiedzą się wreszcie, jaki jest trzeci artefakt konieczny do przywołania Anioła, jak również, co przeciętny Nocny Łowca może trzymać w piwnicy.
Nie zabraknie rozwinięcia wątków miłosnych. Clary określi swoje relacje z Simonem i Jace'em. Również Alec zdecyduje, co zrobić z swoimi uczuciami tak względem Jace’a, jak i Magnusa.

Książkę czyta się to jednym tchem, bo akcja jest wartka i naprawdę nie ma czasu się nudzić. Czytelnicy znający i lubiący poprzednie części nie powinni czuć się rozczarowani. Cassandra Clare doskonale buduje napięcie i utrzymuje odpowiednie tempo akcji. Dialogi pomiędzy bohaterami mogą rozbawić do łez. Komizm sytuacyjny sprawi, że czytelnik będzie mógł poczuć „lekki dyskomfort”, jaki towarzyszy poszczególnym postaciom. Wszakże nie ma lepszego momentu na sprzeczkę miłosną niż sam środek bitwy. Bogate, lecz nie przytłaczające opisy sprawiają, że można dokładnie wyobrazić sobie poszczególne miejsca akcji.

Zauważyłam jednocześnie, że mimo iż powieść jest o wampirach, wilkołakach i innych różnych fantastycznych stworzeniach, błędem byłoby sądzić, że jest pusta i o niczym. To nie jest bajka dla małych dzieci. Stawia odwieczne pytania – czy większy wpływ na człowieka ma wychowanie czy urodzenie? Jak ważne jest to, jak sami siebie postrzegamy. Na przykładzie Jace’a widać, że chłopak miał duży problem, bo myślał, że… Dobrze, już się powstrzymuję przed spoilerem. Ale moim zdaniem temat jest niebagatelny.

Inną ciekawą sprawą jest to, co żądza władzy może zrobić z inteligentnego człowieka. Skądinąd mądry i porządny człowiek uwikłał się w jakieś własne wizje świata, przekonany o swojej racji, nie dopuszcza w ogóle do siebie myśli, że to on może się mylić, a nie cały świat. Takie zaślepienie graniczące z szaleństwem zawsze mnie przerażało. Najbardziej bałam się ludzi, którzy wierząc we własne racje, nie słuchają nikogo wokół siebie. To pierwszy krok do fanatyzmu. Valentine jest podobny do Voldemorta, z tym że bohater Rowling nie miał dzieci.

Ogólnie książka podobała mi się bardzo. Czy to znaczy, że wierzę w wampiry i wilkołaki? Oczywiście, że widzę, że to jest fantastyka. Ale tak samo jak baśnie mogą czegoś uczyć, tak samo współczesne powieści fantastyczne dla młodzieży też mogą nieść jakieś treści.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group