fantasybook.jun.pl
Forum o książkach fantasy i nie tylko.

Cykl Dom Nocy - 4. Nieposkromiona

Aniolec - 2011-01-27, 16:34
Temat postu: 4. Nieposkromiona


Życie robi się nieznośne, gdy przyjaciele są na ciebie wściekli. W ciągu tygodnia Zoey traci wszystkich swoich trzech chłopaków i staje się wyrzutkiem, choć jeszcze niedawno otaczał ją szeroki krąg znajomych. Teraz liczba przyjaciół zmalała do dwóch osób, z których jedna jest Nieumarłą, a druga Nienaznaczoną. Neferet tymczasem wypowiedziała wojnę ludziom. Zoey nie uważa tego za dobry pomysł, ale czy ktokolwiek jej wysłucha? Jej przygody w szkole dla dorastających wampirów przybierają niebezpieczny obrót. Lojalność przechodzi ciężką próbę, ujawniają się szokujące podteksty, budzi się pradawne zło. Przed wami fascynująca czwarta część cyklu P. C. Cast i Kristin Cast.

Madison - 2011-02-26, 11:27

Nieposkromiona była fascynująca. Nie spodziewałam się, tylu świetnych wątków. Oczywiście Bliźniaczki dopełniały to wszystko i książkę czytałam z uśmiechem na twarzy.
Bloody - 2011-02-27, 11:40

Ja też czytałam ją z uśmiechem na twarzy.

Nie dobijała, ale wręcz poprawiała humor, nie zależnie od sytuacji.

No i oczywiście Nieposkromiona wprowadziła do książki mnóstwo nowych wątków.

Kinia;) - 2011-06-17, 13:24

Jedna z najlepszych części, ponieważ to w niej, Heath olał Zoey xD W końcu jakieś porządne posunięcie autorek :D
Luce - 2011-07-31, 12:41

Nieposkromiona to jedna z najlepszych części.
Jest w niej dużo ciekawych wątków.Książka podobała mi się bardzo i polecam ją innym
;-)

Kyra - 2011-08-06, 12:43

Świetna książka.
Właściwie, to dopiero tutaj akcja się rozkręca.


Ale Neferet wolałam w poprzednich częściach.

Sihhinne - 2011-08-06, 22:08

Nie cierpię serii, ale z czystej ciekawości wzięłam się za Nieposkromioną. Załamało mnie to=.= Jak można tak beznadziejnie pisać?!
Nie warto tracić na nią czasu. Nie polecam:/

dominisia1995i1 - 2012-08-06, 02:53

„Nieposkromiona” to kolejna, czwarta już część przygód dorastającej wampirki Zoey Redbird i jej przyjaciół z Domu Nocy, elitarnej szkoły dla początkujących wampirów, w której atmosfera się zagęszcza i robi się coraz bardziej nieprzyjemnie… i niebezpiecznie.

Zoey wciąż przeżywa utratę Heatha, Erika i Lorena – trzech mężczyzn, którzy wywrócili jej dotychczasowe życie do góry nogami. W dodatku jej mentorka Neferet po śmierci Mistrza Poezji i nauczycielki dramatu postanawia wypowiedzieć wojnę rodzajowi ludzkiemu. Po szkole dla młodych wampirów kręci się coraz więcej Synów Ereba – wojowników wynajętych dla ochrony. A gdy wieść o wojnie szybko się roznosi, do Domu Nocy przybywa Szechina, najpotężniejsza arcykapłanka wampirów.
Ale dzieją się również inne niepokojące rzeczy: do Domu Nocy przybywa niejaki James Stark, wraz ze swoją labradorską Cesarzową. Jest niezwykle przystojny i potrafi nieźle operować łukiem. Kiedy Zoey myślała już, że dzięki niemu może zapomnieć o swoich miłosnych niepowodzeniach, chłopak niespodziewanie umiera – po prostu wykrwawia się na śmierć w jej ramionach, podobnie jak każdy adept, który nie przeszedł Przemiany. Zoey początkowo rozpacza, ale nagle zapala się w niej nowy płomyk nadziei – nadziei na to, że Stark zmartwychwstanie i stanie się „czerwonym adeptem” (adeptem z czerwonym tatuażem) tak jak jej przyjaciółka Stevie Rae.
Zoey słyszy także nocami niepokojące krakanie kruka i trzepotanie skrzydeł. Początkowo myślała, że to tylko zwykłe kruki, lecz zmienia swoje zdanie na ten temat po straszliwej wizji Afrodyty, która nieświadomie, będąc jeszcze w transie, spisała na kartkę tajemniczy, groźnie brzmiący wiersz. Z pomocą babci Zoey, w której płynie czirokeska krew, udaje im się odkryć, że owy tekst nie jest wierszem, lecz pieśnią tak zwanych Kruków Prześmiewców, którzy śpiewają o powrocie swojego ojca, Kalony – potężnego czirokeskiego demona. Kiedy Zoey i Afrodyta opowiadają o wszystkim Damienowi, Jackowi i Bliźniaczkom, wszyscy zgodnie podejrzewają, że to Neferet jest wymienioną w pieśni królową Tsi Sgili, która obudzi Kalonę z wiecznego snu.
I cały Dom Nocy łączy swe siły, aby stawić czoła pradawnemu złu…
Czy Zoey i jej przyjaciołom uda się ocalić szkołę?

A tego to już się sami dowiedzcie i zagłębcie się w lekturze „Nieposkromionej”! Ja sama przeczytałam ją w ciągu jednego wieczora i jak zawsze jestem pod wrażeniem i czekam na część piątą cyklu.

Katherine. - 2012-09-23, 13:53

Dobra fakt, że miałam przerwę w książkach,ale już nadrabiam... czytam dwie na raz :P.
Nawiązując do tej części to... jestem już pod koniec książki i szczerze mówiąc dziwie się ,że można aż tak przeciągać pewne rozdziały o.O Książka nie jest zła, tylko tyle, że rozwala mnie część gdzie już wszyscy przyjaciele Zoey wiedzą co się dzieje na około i jak już się tylko widzą w grupie to gadają o tym samym, powtarzają się nie miłosiernie o.O. Potem przyjeżdża jeszcze Babcia naszej bohaterki i od nowa do końca tłumaczenie co, jak, gdzie i kiedy. Czasem jeszcze dialogi z D poukładane są w tej książce... Jeden przegaduje drugiego, a momentami trzeba się domyśleć kto akurat TO powiedział. Pisarki chyba o czymś zapomniały... Póki co to jedyny moment mi się podobał jak przybył Stark i jak Zo pocałowała się przy całej klasie z Erikiem.

Katherine. - 2012-10-01, 14:17

Skończyłam i jestem zadowolona i rozczarowana zarazem. Końcówka może i ciekawie się zakończyła, ale nawiązując do poprzedniego posta : jeszcze potem oczywiście Zo gada z siostrą zakonną i jest kolejny rozdział tłumaczenia wszystkiego. Rany, pisarki w tej części się nie popisały. Powracając do końcówki : Kalona wyszedł z pod swojej jaskini, Neferet okazała się s**ką o czym wszyscy wiemy już od drugiej części a wielka i potężna Szechina została zmiażdżona jak orzeszek. Buhahahaha, wyrażali się w tej książce w taki sposób jakby była naprawdę kimś a pod koniec książki pisarki napisały w jednym zdaniu jak to Szechina padła (chyba) trupem. Noo rozwalające. W dodatku : grupka przyjaciół uciekła z poza szkoły, wszyscy mają od 16-19 lat i to oni będą wybawiać świat przed narastającym złem?, taaa... to fajnie. Zo, laska, która ledwo sobie radzi z podjęciem decyzji z kim ma się przespać we wtorek a z kim w piątek chce być wielkim przywódcą i wojowniczką w jednym ? Dobre sobie. Jeszcze te całe zrzuty rączek na jedną stertę i krzyczenie jak bałwany śmiejące się ,że śnieg przyszedł zamiast trząść portkami, bo nie mogą się wynurzyć z tuneli. Serio, co to w ogóle jest ? WTF.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group