Demoniczna - 2011-12-03, 20:29 Temat postu: 6. Na zawsze Ostatnia książka z serii Nieśmiertelni, autorstwa Alyson Noel – „Na zawsze”, ukaże się nakładem wydawnictwa Dolnośląskiego w roku 2012. http://paranormalbooks.pl...2/Na-zawsze.jpg Jak na razie wiemy tylko tyle... Okładka CUDO!!! Już nie mogę się doczekać <33 Leanne. - 2011-12-03, 22:44 Zakładam, że szósta część wcale nie będzie szumnie zapowiadaną ostatnią - Pani Noel na 80 % pójdzie w ślady koleżanek po fachu i uraczy Czytelników kontynuacją przygód Ever, najprawdopodobniej już do reszty skomercjalizowaną i napisaną niby to dla fanów. W głębi ducha bardzo liczę jednak, że stanie się inaczej; Autorka "Nieśmiertelnych" zaskarbi sobie wówczas nie tylko moją sympatię, ale i szacunek. Jestem dopiero po dwóch częściach serii i jakoś nie idzie mi skompletowanie jej - kiedyś na pewno to uczynię, więc i ten tom na mojej półce zagości. Nie mogę powiedzieć, żebym jakoś tej książki wyczekiwała, skoro tylko ogólnikowo wiem jak dalej potoczy się cała historia. Demoniczna - 2012-03-27, 22:24 To szósta i zarazem ostatnia część cyklu NIEŚMIERTELNI, opowieści o losach Ever Bloom i jej bliskich! 
Ever i Damen musieli zmierzyć się z najpotężniejszymi wrogami, walczyć ze złem, zazdrością i zdradą. Teraz, by na zawsze być razem, muszą wrócić do samego początku i podważyć wszystko, w co wierzą. Czy przetrwają tę najpoważniejszą próbę miłości? Wierni czytelnicy wreszcie dotrą do zaskakującego finału! Aniolec - 2013-02-01, 16:12 Przeczytałam, i jedyna myśl która mi się ciśnie na język, i klawiaturę, to to, że książka jest do dupy. Wampirzycaaaa - 2013-02-02, 22:56
To przynajmniej jest szczera opinia. A można wiedzieć dlaczego, aż tak szczera? D: Aniolec - 2013-02-03, 11:14 Wiadomo, że wątek miłosny w tej serii jest głównym i przewodnim wątkiem całego cyklu, no, ale proooszę cię, już w poprzedniej części irytowały mnie wahania ever, w tej było ich mniej, ale po zakończeniu całej serii mogę szczerze powiedzieć, że o niczym, zupełnie o niczym jest ta książka pomijając wątek miłosny. Już pod koniec myślałam, że autorka mnie zaskoczy, że koniec końcowej części będzie też końcem tej przesłodzonej miłości, ale nie, jednak Noel postanowiła nie robić zaskakującego, niespodziewanego zakończenia i dosypała jeszcze więcej cukru do tego, że aż mdli. Podziwiam autorów którzy decydują się w swoich dziełach na zabicie kilu kluczowych postaci, na zakończenie nie do końca z happy endem, bo mimo iż robi się bardzo smutno przy czytaniu tego, to jednak książka wywołuje wtedy tyle emocji, że nie łatwo jest ją zapomnieć. Niestety Pani Noel w swej serii nie najwyższych lotów nie zdobyła się na ten krok i sprawiła, że cała seria po skończeniu wydaje się pusta, głupia i jak dla mnie nadająca się jedynie/w szczególności dla słodkich 13latek (to nie jest przytyk do wszystkich tylko do tych najbardziej tępionych, głupich dzieci które np przesadnie podniecały się zmierzchem, nie do samych fanek, bo każdy lubi to co chce, ale wieciieee o co mi chodzi) i plasticzków z gimbazy. |
