Drugie wydanie 1 tomu "Norweskiego dziennika", w nowej okładce.
Zatytułowany "Ucieczka" jest lekturą obowiązkową o działaniu terapeutycznym. Skuteczną na tetryczenie. Zalecaną nastolatkom w każdym wieku.
Jak spostrzegli recenzenci książki, Andrzej Pilipiuk udał się w podróż w czasie. Przypomniał sobie jak się męczył w nudnej szkole, jak marzył by się z niej wyrwać. Przypomniał sobie, jakie książki pragnął wtedy czytać i... taką właśnie książkę napisał.
Zawiera przygody Tomka Paczenki oraz Maćka, wnuka najsłynniejszego polskiego egzorcysty-bimbrownika. Brzmi znajomo?
Bez obaw! Dawka Wędrowycza nie groźna dla życia i zdrowia.
Jak pamiętamy z części pierwszej Norweskiego dziennika Paweł Koćko (lub jak kto woli Tomasz Paczenko) nie mógł narzekać na wakacyjną nudę. I tym razem Pilipiuk nie oszczędza swojego bohatera (bo przecież bohaterzy są po to, by ich doświadczać na różne sposoby, ku uciesze czytelników). Nie dość, że chłopak musi się ciągle ukrywać, to nadal nie wie zbyt wiele o swojej tożsamości. Wciąż poszukuje odpowiedzi na pytania: kto podjął się pewnego szalonego eksperymentu genetycznego, jak rozumieć niepokojące sny, nawiedzające chłopaka? Jakby tego jeszcze było mało, nie zawsze wiadomo, kto szpieg, a kto przyjaciel...
Z tą powieścią czas nabiera innego znaczenia, a świetnie poprowadzona akcja przykuwa uwagę do ostatniej strony. Pilipiuk coraz więcej wyjaśnia, ale też stawia nowe znaki zapytania na drodze swoich bohaterów. Nad głową bohatera przetoczy się niejedna poważna burza. Na szczęście, czasem i słońce nieśmiało wyjrzy zza chmur.
„Północne wiatry" rozwiewają tajemnice Tomka Paczenki, odsłaniają również rąbek prawdy samego Andrzeja Pilipiuka. Są finałem pisanego przez 20 lat dziennika. Kresem 800-stronicowej włóczęgi autora po zakamarkach jego własnej duszy. Efektem ucieczki zagubionego, zaszczutego przez szkołę nastolatka znad skraju depresji, w głąb wyobraźni. A więc nad norweskie fiordy, w wir przygód i brawurowej akcji.
Jeśli nie pamiętasz jak smakuje swoboda, zrób sobie wolne. Czas na pauzę w dorosłym życiu...stanowczo przereklamowanym.
_________________
you are the smell before rain
you are the blood in my veins.
Ostatnio zmieniony przez Aniolec 2012-07-22, 14:21, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum