fantasybook.jun.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
3. Zaćmienie
Autor Wiadomość
Aniolec 



Pomogła: 2 razy
Wiek: 91
Dołączyła: 27 Sty 2011
Posty: 1209
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2011-01-27, 16:25   3. Zaćmienie



Kiedy media zaczynają donosić o serii tajemniczych morderstw w Seattle, a do lasów wokół Forks powraca żądna zemsty wampirzyca, Bella uświadamia sobie, że znowu grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo. W dodatku, wiedząc, że jej decyzja może doprowadzić do odnowienia odwiecznego konfliktu pomiędzy wampirami a wilkołakami, zmuszona jest wybierać pomiędzy miłością Edwarda a przyjaźnią Jacoba. Zbliża się też zakończenie roku szkolnego, a więc termin przemiany - czy Bella ma wybrać życie czy śmierć?
Ostatnio zmieniony przez Wampirzycaaaa 2015-03-18, 00:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
REKLAMA

Pomogła: 2 razy
Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 43
Wysłany: 2011-03-04, 22:49   

Ostatnio zmieniony przez Wampirzycaaaa 2015-03-18, 00:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Aphrodite_


Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 43
Wysłany: 2011-03-04, 22:49   

Nie lubię, ale jeśli ktoś czyta sagę, to wypada skończyć i to.
Bella cały czas przeżywa rozterki.
Katastrofa.
_________________
' A kiedy jest mi dobrze, moja dusza mruczy. '
 
 
Katherine. 
Księżniczka Fantasy


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 20 Mar 2011
Posty: 502
Skąd: Gdańsk
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2011-03-27, 07:26   

Dlatego nie lubię Belli jest irytująca. Najbardziej z całej sagi lubię Jacoba, to moim zdaniem jest jedyna wyraźna postać, no dobra jeszcze Alice i ojciec Belli.


Pamiętaj o ę, ą itp :-)
_________________
"a pozytywka wciąż tęsknie tańczyła dźwiękiem"
Ostatnio zmieniony przez Kyra 2011-08-07, 11:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Kinia;) 



Dołączyła: 01 Cze 2011
Posty: 1050
Wysłany: 2011-06-01, 13:43   

Tą część sagi lubię najmniej. Według mnie była najnudniejsza i miała za dużo suchej akcji, poza tym uwielbiam Jacoba, ale w tej części miałam ochotę go rozszarpać, bo był irytujący. :evil:
 
 
Katherine. 
Księżniczka Fantasy


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 20 Mar 2011
Posty: 502
Skąd: Gdańsk
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2011-06-01, 15:09   

To prawda zachowywał się jak dziecko czasami... tak nie przyjemnie trochę, ale jednak, dalej go lubię. Bardziej mi się podobało to jak występował On niż jak Edward, bo Edzia zachowanie mnie tak bardzo drażni... Jacob jest bardziej zabawniejszy i ma więcej weny do życia jak i energii.
_________________
"a pozytywka wciąż tęsknie tańczyła dźwiękiem"
 
 
 
Kinia;) 



Dołączyła: 01 Cze 2011
Posty: 1050
Wysłany: 2011-06-17, 12:18   

Ech...ja czuję jakąś sympatie nie skrywaną do Edwarda, więc niestety było mi szkoda, jak Jacob robił mu non stop na złość. Poza tym zdaje mi się, że to w tej części Bella najwięcej okazywała co czuje do Jacoba, a przecież była z Edwardem, więc to takie nie ok.
 
 
dominisia1995i1 
Władca Ciemności

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lip 2012
Posty: 367
Wysłany: 2012-08-06, 00:37   

Zmierzch przedstawił nam narodziny uczucia Belli Swan i Edwarda Cullena. Księżyc w nowiu usunął wampira w cień, a na jego miejsce podstawił wilkołaka, Jacoba Blacka. Zaćmienie konfrontuje ze sobą obu głównych bohaterów i zmusza Bellę do dokonania wyboru, co wcale nie będzie takie proste, jak się wydaje. Na problemy sercowe nakłada się jeszcze pragnienie zemsty pewnej wampirzycy i ultimatum nałożone przez stary wampirzy ród. O nudzie nie ma mowy.

Wydawca reklamuje tę serię jako połączenie romansu z horrorem. O ile wcześniej jedynym komentarzem było popukanie się w głowę, tak teraz to stwierdzenie rzeczywiście zaczyna coś znaczyć. Do horroru wciąż daleko, ale emocjonujący thriller dałoby się z Zaćmienia wykrzesać. Gdyby odrzucić miłosne rozterki Belli, dodać kilka różnych perspektyw, a główną postacią uczynić kogoś mniej mazgajowatego, otrzymalibyśmy wzorową powieść akcji.

Największą wadą książki i czynnikiem, który najbardziej rozwadnia fabułę, jest, niestety, Bella. Jeśli komuś już wcześniej przeszkadzało, że to niezguła ze skłonnościami do użalania się nad sobą, to teraz może nie wytrzymać. Jej brak pewności siebie, uznawanie się za największe zło wszechświata i paniczna obawa przed zranieniem czyichkolwiek uczuć nastawiały mnie do niej coraz bardziej negatywnie. Z drugiej strony, zdaję sobie sprawę, że stosuję tutaj dość osobiste podejście, bo od strony psychologicznej nie można zarzucić Belli niewiarygodności. Historia wciąż jest naiwna, a postacie archetypiczne,

Nie jestem specem od uczuć, mimo tego że jestem już dojrzałą nastolatką ale w momencie kiedy Bella rzuca tekst 'Kocham CIę Jacob' to te same słowa mówione do Edwarda tracą dla mnie zupełnie znaczenie. Za to autorka stworzyła jakieś chore uczucie, gdzie Bella ciągle płacze, nie wie co ma robić i nie chce nikogo skrzywdzić.

Dodatkowo raziła mnie w niej pewna rzecz (nie wiem, na ile to wina tłumaczenia, na ile zaś odmienności języka angielskiego), mianowicie w scenach miłosnych pojawiały się wyrażenia typu: "przycisnął ręce do klatki piersiowej". Dla mnie osobiście "klatka piersiowa" pasuje bardziej do opisów biologicznych niż romantyczna "pierś". Dodatkowo same sceny miłosne nie były miłosne, tak "do końca", pewnie ze względu na target powieści. Pod tym względem lektura była purytańska jak Ania z Zielonego Wzgórza, co stoi w sprzeczności z popularnymi filmami o amerykańskiej młodzieży.

Ogólnie książka tak jak poprzednie części do nadaje się do takiej części ciała, którą podcieramy sobie papierem (by nie używać wulgaryzmu)
_________________
"Ponieważ miłość, to tylko stan umysłu..."
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna

| | Darmowe fora | Reklama