fantasybook.jun.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Wampirzycaaaa
2012-08-01, 03:02
Księga Cmentarna
Autor Wiadomość
Wampirzycaaaa 


Pomogła: 4 razy
Wiek: 28
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1295
Skąd: Londyn/Gdynia
Wysłany: 2011-09-28, 21:05   Księga Cmentarna



Kiedy małemu dziecku udaje się uciec przed mordercą zamierzającym zabić całą rodzinę, kto mógłby przypuszczać, że schronienia udzieli mu miejscowy cmentarz? Wychowany przez zamieszkujące go duchy, zjawy i widma, Nik musi uczyć się życia od umarłych. Ale wciąż grozi mu niebezpieczeństwo, bo morderca nie ustaje w wysiłkach...

"Jak Nikt nie odszedł z cmentarza
W ciemności przesuwała się ręka trzymająca nóż. Nóż miał rękojeść z polerowanej czarnej kości i klingę gładszą i ostrzejszą niż jakakolwiek brzytwa. Gdyby cię skaleczył, pewnie nawet nie zauważyłbyś tego. Nie natychmiast.
Nóż zrobił już niemal wszystko, co miał do załatwienia w tym domu. Zarówno klinga, jak i rękojeść były mokre.
Drzwi wejściowe wciąż stały otworem, lekko uchylone, tak jak zostawił je nóż i człowiek, który go trzymał, gdy wśliznęli się do środka. Białe smużki nocnej mgły wnikały przez szczelinę do domu.
Ów człowiek, Jack, zatrzymał się na podeście. Lewą ręką wyciągnął z kieszeni czarnego płaszcza wielką białą chustkę i wytarł nią starannie nóż wraz z okrytą rękawiczką prawą dłonią, która go dzierżyła; potem schował chustkę. Polowanie niemal dobiegło końca. Kobietę zostawił w łóżku, mężczyznę na podłodze w sypialni. Starsze dziecko, dziewczynkę, w jej kolorowym pokoju, otoczoną zabawkami i na wpół ukończonymi modelami. Pozostał tylko chłopczyk, właściwie niemowlak. Jeszcze tylko on i zadanie będzie można uznać za wykonane.
Rozprostował palce. Jack był przede wszystkim profesjonalistą, tak przynajmniej często powtarzał i nie pozwoliłby sobie na uśmiech przed końcem roboty.
Włosy miał ciemne, oczy także. Na dłoniach nosił czarne rękawiczki z najcieńszej jagnięcej skórki."
_________________

 
 
 
REKLAMA 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 27 Sty 2011
Posty: 1209
Wysłany: 2011-09-28, 21:20   

 
 
 
Aniolec 



Pomogła: 2 razy
Wiek: 91
Dołączyła: 27 Sty 2011
Posty: 1209
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2011-09-28, 21:20   

Wydaje się ciekawe :D Jeżeli trafi w moje łapki to bd się cieszyć xd
_________________
❒ Taken ❒ Single ✔Waiting for 8 husbands
 
 
Scarlett 
Wayward victorian


Wiek: 31
Dołączyła: 26 Gru 2011
Posty: 61
Skąd: Vampireville
Wysłany: 2011-12-26, 20:01   

Boska książka<3. Chłopiec wychowany przez duchy na cmentarzu, iście gotycka powieść^^. No i ta okładka, mrau!
_________________
Life is a state of mind.
 
 
Leanne. 
Magiczna Istota
Nevermore.


Wiek: 29
Dołączyła: 02 Gru 2011
Posty: 202
Skąd: Hex Hall.
Wysłany: 2011-12-27, 20:43   

Czytałam "Koralinę" tego twórcy i spokojnie uznaję ją, za jedną z moich ulubionych powieści. Gaiman posługuje się dość specyficznym językiem, co rzecz jasna, nie ujmuje jego historiom ani krzty magii. To zakrawa na ironię, że opowieści o dzieciach, guzikach i pozornie błahych drobiazgach potrafią jednocześnie wzruszyć i przerazić bardziej, niż niejedno arcydzieło grozy. Opis "Księgi Cmentarnej" trafił w moje gusta, dziękuje także Scarlett za pomocną opinię, która przyczyniła się do mojego postanowienia o wszczęciu poszukiwań tej książki. ;-)
_________________
„ And my soul from out that shadow that lies floating on the floor
Shall be lifted - nevermore! ”

"Grzech jest jedyną barwną rzeczą, jaka jeszcze pozostała dzisiejszemu życiu. "

"Nie pomyl nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
 
 
 
dominisia1995i1 
Władca Ciemności

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lip 2012
Posty: 367
Wysłany: 2012-08-06, 01:01   

Nowa książka Gaimana zaczyna się od morderstwa. I to morderstwa nie byle jakiego, bo krwawego jak sto pięćdziesiąt i dokonanego na bezbronnej rodzinie. Z jatki cało uchodzi wyłącznie mały, niespełna dwuletni szkrab, który – nieświadomy tragedii – wymyka się z domu i trafia na pobliski cmentarz. Jak się okaże, owego cmentarza nie będzie mu dane opuścić przez najbliższe kilkanaście lat, podczas których rolę rodziców chłopaka – nazwanego oryginalnie "Nikt" – będzie spełniać dawno zmarłe małżeństwo, obarczone tą rolą ostatnią wolą zamordowanej matki berbecia. Dorastając, Nikt (zwany Nikiem) pozna wszystkich "mieszkańców" cmentarza, włączając w to tajemniczego Silasa, a także kilku mieszkańców świata na zewnątrz. Okaże się przy tym, że życie w zamkniętej społeczności nie będzie dla chłopaka aż tak wielką przeszkodą, kiedy przyjdzie do stawiania czoła cieniom przeszłości.

Księga cmentarna to, pomimo dość mrocznej otoczki, bardzo sympatyczna książka. Główna oś fabuły jest w niej niejako tylko tłem, na którym autor odmalowuje różne epizody z życia Nika, podczas których chłopiec uczy się koegzystencji ze światem – zarówno duchowym, jak i stricte fizycznym. Opowieściom poskąpiono na szczęście tonu moralizatorstwa; Nik raczej uczy się na własnych błędach i sam wyciąga wnioski, a rolą jego opiekunów jest wyłącznie lekkie popychanie go we właściwym kierunku. Wszystkie historie (z których jedną – Nagrobek dla czarownicy – wierni czytelnicy Gaimana poznali już przy okazji lektury zbiorku M jak Magia) czyta się bardzo szybko i miło. Byłem niezwykle (i pozytywnie) zaskoczony, kiedy okazało się, że skończyłem Księgę cmentarną w ciągu zaledwie połowy dnia.

Jeśli coś w Księdze cmentarnej razi, to to że Nik to niemal nieskazitelny, młody heros, który – pomimo oczywistych luk w wiedzy i braku doświadczenia – zawsze wychodzi cało ze wszystkich tarapatów, ucząc się przy tym nowej lekcji i rosnąc w MOC. Na szczęście ten zabieg został nieco "osłodzony" pewną dość ważną porażką, nadającą końcówce powieści bardziej dorosłego wymiaru, który to powinien zostać doceniony przez starszych fanów autora.

Księga cmentarna może nie zbiła mnie z nóg, ale na pewno zapewni sporą dawkę rozrywki w długie zimowe wieczory, zwłaszcza fanom twórczości Gaimana. Historia opowiedziana przez Gaimana lśni jego charakterystycznym stylem i odpowiednią dawką surrealizmu, którą jego czytelnicy tak kochają. Do tego dochodzi oryginalne obsadzenie fabuły (bo sama jej oś do zbyt nowatorskich nie należy), co składa się na książkę godną polecenia, także młodszemu rodzeństwu.

Moja ocena: 7/10
_________________
"Ponieważ miłość, to tylko stan umysłu..."
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna

| | Darmowe fora | Reklama