fantasybook.jun.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
5.Ostatni Olimpijczyk
Autor Wiadomość
Jassmine


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 243
Wysłany: 2011-05-24, 16:09   5.Ostatni Olimpijczyk




Przez cały rok herosi przygotowywali się do walki z tytanami, wiedząc, że mają małe szanse na zwycięstwo. Armia Kronosa jest coraz potężniejsza, a z każdym dołączającym do niej bogiem lub herosem moc złowrogiego tytana wzrasta. Podczas gdy Olimpijczycy usiłują powstrzymać siejącego zniszczenie Tyfona, Kronos szykuje się do ataku na Nowy Jork, gdzie Olimp pozostaje praktycznie bez ochrony. Percy Jackson i armia herosów muszą powstrzymać Pana Czasu. Czy wreszcie wyjaśni się tajemnica przepowiedni związanej z szesnastymi urodzinami Percy'ego? Kiedy na ulicach Manhattanu toczy się bitwa w obronie cywilizacji Zachodu, chłopak zaczyna mieć przerażające podejrzenie, że walczy... z własnym przeznaczeniem.
_________________
Pamiętaj! Grzeczne dziewczynki idą do szkoły, a niegrzeczne – do Hex Hall
 
 
REKLAMA 

Pomógł: 1 raz
Dołączyła: 17 Sie 2011
Posty: 229
Wysłany: 2011-09-12, 16:11   

 
 
Jeanelle 
Magiczna Istota


Pomogła: 1 raz
Wiek: 27
Dołączyła: 17 Sie 2011
Posty: 229
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-09-12, 16:11   

Koooooooooocham! <333333 Koooocham! <3333 Koooocham! <333
(i mam nadzieję, że mnie nikt za ten cudowny wstęp nie zabije. xD)

Ostatni Olimpijczyk, to najlepsza książka ever, jaką przeczytałam. Właśnie takie książki uwielbiam - niesamowita ilość akcji (nie zdarzyło się jeszcze, żebym w jakiejkolwiek innej widziała jej więcej). I teeeen humoooor! Postacie... Akcja, fabuła i wgl wszystko! Rick Riordan to geniusz, a Ostatni Olimpijczyk już od ponad pół roku góruje u mnie na pierwszym miejscu.
Zaraz po skończeniu Bitwy w Labiryncie nie mogłam usiedzieć na miejscu... Bez słowa wzięłam torbę i pojechałam do empiku. Kupiłam i od razu wzięłam się za czytanie. OO pochłonęłam na raz. Książka - cudo! Wciąga niemiłosiernie i to właśnie chyba ona (ogólnie całą seria) jest pisana najłatwiejszym językiem, jaki kiedykolwiek widziałam. :)
_________________

"The future belongs to those who believe in the beauty of their dreams."
http://iceandfire.fora.pl/
 
 
 
dominisia1995i1 
Władca Ciemności

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lip 2012
Posty: 367
Wysłany: 2012-08-06, 01:10   

Akcję „Bitwy w Labiryncie” żegnamy obrazem młodego herosa Percy'ego Jacksona świętującego swoje urodziny. Bohater opowieści Ricka Riordana obchodzi to ważne dla siebie święto w bardzo niesprzyjającym czasie. Czasie przygotowań do wielkiej wojny, której wynik zaważy na losach ludzkości. Może on przywrócić świetność Górze Olimp i wszystkim bogom greckim lub też oznaczać początek końca świata. Percy - nieszczęśliwy obiekt Wielkiej Przepowiedni, która wywiera spory wpływa na młodego bohatera – odegra znaczącą rolę w zbliżających się wydarzeniach. Jakkolwiek świadomość zbliżającej się śmierci i zniszczenia byłaby trudna dla wielu osób, tak główny bohater jest całkiem spokojny. W efekcie kiedy pierwszy raz spotykamy syna Posejdona, w tej ostatniej z serii książce, nie spędza on własnego czasu grzebiąc w taktykach i strategiach, lecz świetnie się bawi w samochodzie swojego ojczyma.

Zaledwie po kilku przeczytanych stronach nasz bohater znajduje się na swoim pegazie, lecąc w stronę zbliżających się sił Kronosa. Tytan w ostatnim czasie nie próżnował i zgromadził pokaźną armię, gotów pozbyć się uciążliwych herosów i denerwujących go bogów. Percy’emu szczęśliwie udaje się pozbyć części tej armii i sam rozpoczyna gromadzenie swojej, aby móc przeciwstawić się inwazji. Jak się wkrótce okazuje, sukces jest tylko chwilowy, gdyż Kronos nie jest jedynym i nie najbardziej uciążliwym zagrożeniem. Dowiadujemy się, że poprzez zeszłoroczny wybuch wulkanu – Góry Świętej Heleny – spowodowany przez Percy'ego, został uwolniony Tyfon. Jest on Tytanem, który (w odniesieniu do Greckiej Mitologii) uchodzi za ojca wszystkich potworów. Tyfon, mając raczej dość burzliwą przeszłość - wielkim trudem zniewolony przez bogów ostatnim razem - stanowi największe zagrożenie i wszyscy najważniejsi bogowie ponownie próbują go pokonać.

Percy i reszta obozowiczów szybko pogrąży się w smutku, pomimo ich wieloletniego treningu i przygotowań w Obozie Herosów. Brakuje im sił i umiejętności, aby zwalczyć tak wielkie zagrożenie. W miarę jak rośnie liczba ofiar, Percy zdaje sobie sprawę, że musi podjąć znaczące kroki, by pokonać Kronosa, tak więc skorzysta z propozycji Nica, którą otrzyma na koniec „Bitwy w Labiryncie”.

„Ostatni Olimpijczyk” ma naprawdę wiele do zaoferowania a całość jest sensownie zawarta w narracji. Tak czy inaczej zdarzają się sytuacje, w których kwestie pewnych postaci wydają się być lekko wymuszone, mając zapewne na celu spowodowanie pewnej nostalgii u czytelnika. W książce występuje również kilka lekko drażniących motywów, które wydają się bezpodstawne, takich jak Clarisse rezygnująca z walki u boku reszty obozowiczów czy niespodziewane wprowadzenie Puszki Pandory, o której dowiadujemy się tyle, że odegra znaczącą rolę. Nigdy jednak tak się nie stało. Podobnie ma się rzecz z tożsamością oraz rolą tytułowego ostatniego Olimpijczyka.

W powieści tej występuje również inny problem, podobny w wielu książkach kończących serię: ostateczne rozwiązanie konfliktu. Ostatnia część powinna nam dostarczyć satysfakcjonującego punktu kulminacyjnego oraz niespodziewanego zwrotu akcji. Niestety w „Ostatnim Olimpijczyku” niewiele jest miejsc, w których zostaniemy zaskoczeni, a większość fabuły można z łatwością przewidzieć. Poprzez nacisk postawiony na zakończenie, w rezultacie otrzymujemy mniej barwne postacie (w większości nieźle rozwijane w poprzednich częściach). Podczas gdy niektóre z nich rozwijają się samoistnie, na podstawie czynności wykonanych podczas bitwy, w większości ich rozwój jest jednak zaniedbany. Podkreślając kluczowe punkty w akcjach konkretnych postaci, zmniejsza to ich prawdziwość. Trafnym przykładem jest zastosowanie pisarskiej "sztuczki", podczas której część bohaterów zdobywa informację poprzez sen. Jest to na tyle częste zjawisko w tej książce, że staje się lekko frustrujące.

Mimo wszystko nie chcę powiedzieć, że „Ostatni Olimpijczyk” jest książką słabą. Pojawia się w niej kilka fragmentów, które rzucają się w oczy w stosunku do poprzednich części, ale Rick Riordan robi wszystko, aby je wyjaśnić. Zazwyczaj oszołomiony Percy staje się trochę bardziej introspekcyjny, a jego koncepcja dobra i zła bardziej szczegółowa, pozwalając mu na badanie kierującej nim oraz innymi motywacji w bardziej subtelny i interesujący sposób niż w poprzednich częściach.

Podsumowując, „Ostatni Olimpijczyk” jest całkiem przystępnym zakończeniem serii „Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy”. Lektura w dobry sposób wiąże różne wątki oraz postaci, które przewinęły się w poprzednich częściach.W książce nie brakuje również dużej dawki humoru, tak charakterystycznej dla poprzednich części. Prawdą jest, że opisy batalistyczne ciągną się w nieskończoność i w kilku miejscach są przewidywalne, lecz nie można zaprzeczyć, że ten ostatni tom jest odpowiednim pożegnaniem Obozu Herosów.
_________________
"Ponieważ miłość, to tylko stan umysłu..."
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna

| | Darmowe fora | Reklama