fantasybook.jun.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
Przepowiednia
Autor Wiadomość
Bloody
Początkujący f-maniak
Magiczna


Wiek: 25
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 89
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-02-24, 22:04   Przepowiednia

PRZEPOWIEDNIA - P.C. Cast

Premiera: 6 kwietnia 2011

Od urodzenia byłam naznaczona jako przynależna Bogini Epona ale to wcale nie ułatwiało mi życia. Z powodu mojego „błogosławieństwa” rozdzielana, czczona, niezdolna do tworzenia prawdziwych więzi z innymi. Wtedy przyszło Uczucie, wraz z tym zrozumieniem mojego przeznaczenia. To doprowadziło mnie do legendarnego zamku MacCallen, opuszczonego od czasó wojny ze straszliwymi Femorianami.
Podążyłam za niemym telefonem by zasmakować nowego życia w miejscu już dawno martwym ale nie zdawałam sobie sprawy, że są tam mroczne pozostałości z wojny, unoszące się w pobliskim lesie – więźniowie i obrońcy, którzy pozostają w ukryciu. Inni ukazywali się jako odmienni, potężni. Przerażeni.
Mój wybór był teraz dwojaki. Mogłam pozostać w szczęściu i bezpieczeństwie w moim nowo-znalezionym domu lub wybrać ścieżkę prowadzącą do czegoś straszniejszego, bardziej niebezpiecznego, bardziej wstrząsającego niż niżbym kiedykolwiek mogła oczekiwać.
A w tej przyszłości nigdy więcej nie musiałabym być samotna...


Ktoś z was czytał? Ja niestety nie, ale mam zamiar się zabrać KIEDYŚ.
_________________
Ciemność nie zawsze oznacza zło, a światło nie zawsze niesie ze sobą dobro [...]
Ostatnio zmieniony przez Chanteila 2011-02-25, 13:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
REKLAMA 

Dołączyła: 28 Sty 2011
Posty: 271
Wysłany: 2011-02-25, 13:22   

Ostatnio zmieniony przez Chanteila 2011-02-25, 13:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Chanteila 
Nieśmiertelny Czytelnik


Dołączyła: 28 Sty 2011
Posty: 271
Wysłany: 2011-02-25, 13:22   

Raczej nikt jeszcze nie czytał, chyba, że po angielsku...
Premiera przewidziana jest na 6 kwietnia 2011r.
 
 
Bloody
Początkujący f-maniak
Magiczna


Wiek: 25
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 89
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-02-25, 13:54   

No właśnie się pytam, czy ktoś to czytał, bo są osoby, które czytają angielskie wersje książek.
_________________
Ciemność nie zawsze oznacza zło, a światło nie zawsze niesie ze sobą dobro [...]
 
 
Katherine. 
Księżniczka Fantasy


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 20 Mar 2011
Posty: 502
Skąd: Gdańsk
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2011-03-28, 14:16   

Ja nie czytam angielskich wersji, wole poczekać trochę na polską i się nie męczyć z językiem ;) Ale szczerze mówiąc chyba nawet nie zabiorę się za tę książkę.

A i tak w ogóle to wydaje mi się ,że polska wersja okładki jest inna :

https://lh4.googleusercontent.com/-Scih5_EEQog/TYOU8NpYMFI/AAAAAAAAAUQ/D3Ad57mp49A/s1600/przepowiednia-bprod60402999.jpg
_________________
"a pozytywka wciąż tęsknie tańczyła dźwiękiem"
Ostatnio zmieniony przez Katherine. 2011-03-28, 14:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Aniolec 



Pomogła: 2 razy
Wiek: 91
Dołączyła: 27 Sty 2011
Posty: 1209
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2011-04-06, 21:37   

Nie jestem jakąś wielką fanką P.C. Cast, jej twórczość do mnie nie przemawia. Z tego powodu nie zamierzam czytać tej serii ;P
_________________
❒ Taken ❒ Single ✔Waiting for 8 husbands
 
 
Katherine. 
Księżniczka Fantasy


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 20 Mar 2011
Posty: 502
Skąd: Gdańsk
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2011-04-07, 09:28   

Szczerze mówiąc ja też nie przeczytałam, żadnej Jej książki. Jakoś mnie nie ciągną do siebie. Choć nie powiem, że nie ma talentu, bo ma i to ogromny !
_________________
"a pozytywka wciąż tęsknie tańczyła dźwiękiem"
 
 
 
Lisa

Dołączył: 06 Lip 2011
Posty: 41
Wysłany: 2011-07-06, 22:07   

Przeczytałam tę książkę i jest nawet fajna, ale widać, że książka została napisana przez tą samą autorkę co Dom Nocy. Lekko się na niej zawiodłam, bo myślałam, że będzie ciekawsza, ale można ją przeczytać. Są podobieństwa do Domu Nocy np. powiązania z żywiołami, postacie podobne z wyglądu do Kalony.
_________________

 
 
Tristezza 


Wiek: 28
Dołączyła: 21 Sie 2011
Posty: 68
Wysłany: 2011-08-21, 16:30   

Po tę książkę sięgałam z niepewnością, zawiedziona językiem i niektórymi wątkami innej serii tej autorki, którą pisała wraz z córką. Jednakże moja niepewność rozwiała się już na samym początku książki, gdy autorka wprowadzała mnie w wyjątkowy świat, w którym magia nie jest nikomu obca.

Elphame od zawsze czuła się obca. Ludzie szanowali ją, otaczali czcią, lecz także towarzyszyło temu uczucie lęku. Młoda dziewczyna dotknięta przez Boginię w bardzo wyraźny sposób, zrodzona z centaura i wybranki Bogini, miała już dosyć swego życia. Wzywał ją zamek MacCallan, który teraz w ruinie, miał przeistoczyć się w jej nowy dom. Elphame wyrusza na remontowanie zamku wraz z bratem Cuchulainnem, który traktował ją zwyczajnie, jak siostrę. Elphame odbudowując twierdzę rozpoczyna nowe życie, życie wśród przyjaciół oraz z nową zdolnością komunikowania się ze światem nadprzyrodzonym. Jednak Elphame nie wie, że nad murami zamku MacCallana unosi się krwawa przepowiednia.

Powieść ta wciągnęła mnie do swego wiata, w którym wszystko przeżywałam wraz z główną bohaterką, jak i innymi bohaterami. Przeniesiona przez emocje, zatracałam się w świecie stworzonym przez panią Cast. Nie mogłam oderwać się od tej lektury, musiałam wiedzieć co stanie się dalej. Akcja nie ciągnęła się w trakcie czytania, przez cały czas czytelnik miał się na czy skupić. Wydarzenia wprowadzone do opowieści niekiedy zaskakiwały, nie były ani trochę do przewidzenia.

Główna bohaterka, Elphame, nie zaznała prawdziwego życia. Nie miała nigdy przyjaciół, nie wychodziła się bawić, gdyż wszystkich na jej widok ogarniał lęk. El miała już tego dość, dlatego postanowiła zamieszkać w odbudowanym zamku MacCallana, w którym nareszcie zacznie żyć. Bohaterka przechodzi istną metamorfozę, z osoby osamotnionej, nie udzielającej się towarzysko, zmienia się w pewną siebie Przywódczynię Klanu, którą otaczają wierni przyjaciele. Elphame zazna także prawdziwej miłości. Elphame jest w stanie euforii, nareszcie naprawdę żyje, jednak jeszcze nie wie, że z jej osobą wiąże się straszna przepowiednia.

Autorka powieści ma świetny warsztat pisarski. Pisząc teraz już bez córki potrafi zaciekawić czytelnika i wprowadzić go we wspaniały świat. Ponadto autorka wspaniale oddaje odczucia przeżywane przez bohaterów, przez cały czas, kiedy czytałam tę pozycję, przeżywałam wszystko to co oni. P. C. Cast mile mnie zaskoczyła językiem używanym w książce, gdyż po przeczytaniu Naznaczonej miałam wątpliwości co do kupna tej książki, właśnie przez język tam zastosowany.

Książka napisana jest w narracji trzeciosobowej, dzięki czemu mamy szersze spojrzenie na sytuację, nie tylko ze strony jednego bohatera. I choć nie przepadam zbytnio za tą narracją, ta przypadła mi do gustu, ponieważ pani Cast idealnie przedstawiła emocje, które udało się wyczuć, zapisane na stronach tej książki.

Przepowiednia jest pozycją, po którą warto sięgnąć, ze względu na fabułę, bohaterów oraz warsztat pisarski autorki. Książka ta bardzo mi się spodobała wciągnęła mnie w losy bohaterów, których poznawałam i polubiłam w trakcie czytania. Po kolejną część sięgnę na pewno, gdyż jestem ciekawa dalszych losów postaci. Książkę tą polecam do przeczytania każdemu, nie zważając na wiek, sądzę, że książka ta trafi także do waszych serc.

Moja ocena 10/10

___________

Druga część :



Przenieś się do mitycznego Partholonu…

Brighid urodziła się, aby zostać Wielką Szamanką i przywódczynią. Dziewczyna nie jest gotowa, by udźwignąć to brzemię. Dusi się w świecie przepełnionym złem i kłamstwem. Zbuntowana przeciwko despotycznej, pełnej nienawiści matce odrzuca swoje dziedzictwo.

Dołącza do klanu MacCallana, gdzie jako dzielna Łowczyni cieszy się powszechnym szacunkiem. To właśnie jej powierzono misję sprowadzenia do Partholonu błąkających się po nieprzyjaznym pustkowiu skrzydlatych istot. Gdy podczas tej wyprawy leczy złamane serce Cuchulainna, odkrywa w sobie uczucia, o które nigdy się nie podejrzewała.

Jej przeszłość nie pozwala jednak o sobie zapomnieć. Kiedy krwawa wojna zbliża się wielkimi krokami, okazuje się, że od swojego powołania nie można tak łatwo uciec… Wyprawa w zaświaty to dopiero początek…

Wydawnictwo: Harlequin Mira
Stron: 560
Oprawa: miękka
Cena 35 zł
Premiera 15.06.2011

___________________

„Nadzieja i miłość potrafią ocalić wszystko”*

Phyllis Christine Cast to amerykańska pisarka fantasy i romansów, znana z napisanej wraz z córką, Kristin Cast, serii "Dom Nocy", jak również jej własnych cyklów: „Goddess Summoning” i „Partholon”.

Historia opowiada o Brighid, która za namową Elphame wyrusza by zdobyć jakieś wieści o Cuchulainnie, który miał sprowadzić Nowych Fomorian z powrotem do Partholonu. Gdy spotyka mężczyznę prawie go nie poznaje, gdyż nie przypomina on w ogóle dawnego wesołego, niepoprawnego flirciarza. Brighid musi zespolić jego duszę, która się rozpadła, po stracie Brenny. Odzywa się w niej wtedy krew Szamanki, którą odziedziczyła po matce, a której z uporem się wypierała. Ponadto nad piękną krainą wisi zapowiedź krwawej wojny, do której Łowczyni nie może dopuścić.

Tym razem opowieść skupia się na Brighid i Cuchulainnie. Poznajemy o wiele lepiej te postacie, którym towarzyszymy aż do końca książki. Ponadto stykamy się z Nowymi Fomorianami, którzy uwolnieni od szaleństwa, są doprawdy intrygującymi stworzeniami. Szczególnie jeden bohater z tamtej rasy zapadł mi mocno w pamięć. Nazywał się on Liam i jego marzeniem było zostać Łowczynią, nie widział on przeszkody w tym, że nie był centaurem, ani dziewczyną. Miło czytało się o jego dalszych pomysłach i już samo spojrzenie na tego chłopca dawało do myślenia jacy są Nowi Fomorianie.

Akcja nie była zbytnio rozbudowana. Fabuła skupiała się na podróży, tej fizycznej, lecz zarówno duchowej, którą musiała przemierzyć Łowczyni. Nie było zbytnio niespodziewanych zwrotów akcji, ani mocno zaskakujących momentów, a wielbiciele wartkiego przebiegu wydarzeń, nie znaleźliby jej w tej pozycji. W tej części dzieje się mniej niż w poprzedniej, jednak nie znaczy to, że jest ona nudna, skupiła się po prostu na innych aspektach.

Co mnie zasmuciło to to, że rozwój romansu w książce był do przewidzenia prawie od początku. Nie było zawartego w nim nic nieoczekiwanego, a pragnienie czytelnika mogło pozostać nienasycone. Jest to wzór klasycznej miłości, która dowiaduje się o sobie o wiele później niż wszyscy inni, a potem choć napotyka wiele, wiele trudności, wszystkie one są nic nie znaczące w porównaniu z rosnącym uczuciem.

Oczywiście nie zabraknie w tej powieści choć odrobiny humoru. Sprzeczki i przedrzeźniania przyjaciół, w trakcie których padają ciekawe komentarze są na porządku dziennym. Spotkamy także skrzydlatego chłopca, który uważa się momentami za centaura, dokładniej centaurzycę. Czytelnik nie musi się martwić, nudy z tą książką nie zazna.

Dar jest czymś co należy wykorzystać, a nie stronić od niego. Brighid przekonuje się o tym na własnej skórze, doświadczając tragedii, spowodowanych przez jej odwrócenie się od stada i mocy Szamanki. Ukazuje nam to, że powinnyśmy dbać oto co otrzymaliśmy i korzystać z tego „daru” w imię dobra. Nasze talenty powinny zostać dostrzeżone i należycie wykorzystane, zanim staną się one czymś znienawidzonym lub nieosiągalnym.

Utwór wskazuje również na trudności, z którymi muszą zmierzyć się wszyscy. W życiu nie można wybierać najłatwiejszych ścieżek, gdyż okazują się one z reguły złudne w swej prostocie, a potem pozostaje tylko żal i poczucie porażki. Bardzo często wybory najtrudniejsze, wręcz niemożliwe mogą okazać się rzeczą najwłaściwszą, tą drogą, którą podążać będzie, choć trudno, to szczęśliwie.

Styl pisania autorki jest bardzo przystępny. Pisze ona językiem, który bez problemu trafia do osób w różnym wieku. Ma świetnie rozwinięty warsztat pisarski, którym urzekła niejednego. „Powołanie” napisała w narracji trzeciosobowej skupiając się najbardziej na młodej Brighid.

Książka trafiła do mnie i pozostanie w mojej pamięci przez długi czas. Jest to powieść, która stała się jedną z moich ulubionych. Jest dobrze napisana i zaciekawia już od pierwszej strony. Bardzo podobało mi się połączenie zwykłej wędrówki z podróżami w wymiarze duchowym. Polecam ją z całego serca osobom, które chciałyby przeżyć wraz z Łowczynią i jej bliskimi coś niesamowitego.

Moja ocena 9/10


*cytat z „Powołania”
_________________
http://alex-i-lu.blogspot.com/ (fanfick potterowski)

http://miastomgly.blogspot.com/ (blog recenzencki)

http://pixie-hat.blogspot.com/ (opowiadanie)
 
 
 
dominisia1995i1 
Władca Ciemności

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lip 2012
Posty: 367
Wysłany: 2012-08-06, 03:39   

Dlaczego sięgnęłam po tę książkę? Odpowiedź jest prosta: z ciekawości. Zastanawiałam się, w jakim kierunku popłynęła pani Cast, pisząc tę powieść. Ciekawiło mnie również, czy spisała się w pisaniu tej lektury lepiej niż podczas duetu z córką, czego wynikiem jest bardzo kiepska i płytka seria. Okazało się, że P.C. Cast ma wysoki potencjał na napisanie naprawdę ciekawej powieści, z barwnymi bohaterami i ciekawym światem, jednakże czy udało jej się to wykorzystać?

Elphame, jako córka wybranki Bogini oraz centaura zawsze była niezwykle szanowana i podziwiana przez innych ludzi. Mieszkańcy darzyli ją czcią, jednakże towarzyszyło im uczucie lęku – strach był powodem, przez co Elphame czuła się samotna i nie była w stanie znaleźć przyjaciół. Coraz bardziej zakorzeniająca się w niej samotność oraz lęk przed tym, że nigdy nie zazna miłości, Elphame wyrusza w stronę ruin zamku MacCallan. Decydując się odnowić budynek, Elphame poznaje smak przyjaźni oraz poznaje tajemniczego Lochlana, który z biegiem czasu staje się dla niej kimś znacznie więcej. Nie dane jest im jednak zaznać szczęścia, gdyż unosząca się nad zamkiem mroczna przepowiednia zdecydowanie nie wróży dla zakochanych nic dobrego.

Chwalę autorkę za to, że podczas czytania tej lektury ani przez chwilę nie towarzyszyło mi uczucie znużenia, a nie spodziewałam się po tej powieści niczego wybitnego czy chociażby zwalającego z nóg. Czytałam „Przepowiednię” z uprzejmym zainteresowaniem, gdyż naprawdę miło czytało mi się tę książkę. Większość postaci stworzona przez P.C. Cast z miejsca zdobyła moją sympatię, z dużą radością czytałam o tym, co zgotował dla nich los i tylko trzymałam kciuki, aby cało wyszli z niebezpiecznych sytuacji. Przeciwieństwem do tych postaci jest niestety główna bohaterka, która nie potrafiła wzbudzić we mnie ani odrobiny sympatii, choć naprawdę się starałam, żeby ją polubić.

Mimo iż jest to książka ciekawa i nie mogę narzekać na to, iż czytało mi się ją nieprzyjemnie, gdyż nie jest to prawda, to niestety znajduje się kilka rzeczy, które mogę tej powieści zarzucić. Brakowało mi w niej interesujących wątków, bo choć fabuła może i nie jest najwyższych lotów, to liczyłam na to, że jakieś ciekawsze wydarzenia lub dobrze rozwijająca się akcja zwrócą moją uwagę, co niestety nie miało miejsca. Akcja rozwijała się w taki sposób, że w efekcie nawet przy kilku ostatnich stronach nie wydarzyło się nic godnego uwagi, nic, na co wcześniej liczyłam, co mogłoby spowodować, że wykrzesałabym z siebie więcej entuzjazmu dla tej lektury. Nie zrażam się tym jednak, gdyż wiążę nadzieję z drugą częścią tej książki i mam nadzieję, że „Powołanie” spełni choć w połowie moje oczekiwania. Jeżeli tak, to będę mogła uznać przygodę z tymi książkami za udaną.

Pisałam, że naprawdę polubiłam większość bohaterów – to zdecydowanie prawda, do wielu z nich zapałałam szczerą sympatią, choć nie zostali oni przez panią Cast wybitnie wykreowani. Zabrakło mi w nich pewnej iskry, jakiejś samodzielności, dzięki której czułoby się płynące w nich życie i miało wrażenie, że są to niemalże realne postacie. Mimo to Elphame jest idealnym przykładem na to, że każdy może znaleźć swoje miejsce na świecie, należy się po prostu nie poddawać i mieć nadzieję. Jeżeli taki był cel P.C. Cast podczas kreacji tej bohaterki i jej losów – w takim razie nie pozostaje mi nic innego, jak tylko jej przyklasnąć, gdyż wydaje mi się, że owa refleksja jest niezwykle ważna.

Wyjątkowo nie polecam ani nie odradzam tej książki, ponieważ w moim odczuciu minusy równoważą się z zaletami tej powieści. Wychodzę z założenia, iż osoby zainteresowane same, z czystej ciekawości sięgną po książkę pani Cast, aby na własnej skórze przekonać się, jakie wywrze ona na nich wrażenie. Według mnie, gdyby nieco dopracować pewne aspekty, jak chociażby akcję, wątki, bohaterów i ich relacje między sobą – wyszłaby z tego naprawdę porywająca powieść, gdyż sam świat przedstawiony ma w sobie wiele uroku.
_________________
"Ponieważ miłość, to tylko stan umysłu..."
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna

| | Darmowe fora | Reklama