fantasybook.jun.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
Bezduszna
Autor Wiadomość
Tristezza 


Wiek: 28
Dołączyła: 21 Sie 2011
Posty: 68
Wysłany: 2011-10-14, 14:03   Bezduszna




Po pierwsze, Alexia nie ma duszy. Po drugie, jest starą panną, której ojciec był Włochem, a teraz nie żyje. Po trzecie, została zaatakowana przez wampira, co stanowi oburzające naruszenie zasad dobrego wychowania.

A dalej? Sprawy lecą na łeb, na szyję, gdyż ów wampir przypadkowo ginie z jej ręki, a nieznośny lord Maccon (hałaśliwy, gburowaty i zabójczo przystojny wilkołak) z rozkazu królowej Wiktorii wszczyna śledztwo.

Jedne wampiry znikają, inne pojawiają się znienacka, jakby wyrastały spod ziemi, a podejrzenia padają na Alexię. Czy nasza bohaterka zdoła rozwiązać zagadkę skandalu, który wstrząsnął londyńską socjetą? Czy charakterystyczna dla bezdusznych umiejętność neutralizowania sił nadprzyrodzonych okaże się pomocna, czy raczej przysporzy jej wstydu? I co najważniejsze - kto naprawdę zawinił? I czy podadzą ciasto z kajmakiem?
_________________
http://alex-i-lu.blogspot.com/ (fanfick potterowski)

http://miastomgly.blogspot.com/ (blog recenzencki)

http://pixie-hat.blogspot.com/ (opowiadanie)
 
 
 
REKLAMA 

Dołączyła: 25 Gru 2011
Posty: 25
Wysłany: 2012-03-09, 19:06   

 
 
 
Blair 


Dołączyła: 25 Gru 2011
Posty: 25
Wysłany: 2012-03-09, 19:06   

"Gdy gentelmen daleko, dama wywija... parasolką"

Moje przygody z „Bezduszną” były rozmaite. Można by porównać je do gry w chowanego. Raz powieść chowała się przede mną, a gdy była gotowa na przyjście, na miejscu nie było mnie. Na szczęście w końcu udało mi się skrócić męki czekania, jednakowoż stwierdziłam, że przyjemność czytania była dzięki temu jeszcze większa.

Anglia, XIX wiek. Czasy, gdy umysł człowieka z pełną parą zaczyna pojmować świat i szukać odpowiedzi na pytania, które krążą wokół ludzi od lat. Jako tło, przedstawiając zbiorowość ludzi, którzy na pierwszym miejscu wierzą swojemu umysłowi, pani Gail Carriger zaczyna opowiadać swoją historię. Wplata nam między niebo, a ziemię, przedstawione na obrazie, w domkach i na podwórca wilkołaki, wampiry i… bezduszną. Krwiopijcy i istoty wyjące do księżyca nie są tutaj pierwszyzną ani nowością. Ludzie ze spokojem mijają ich na ulicach. W niektórych kręgach bycie posiłkiem dla jednego czy możliwością przemiany w drugiego to niezwykła szansa na życie w lepszych warunkach i obracanie się w bardziej wykwintnych kręgach. Niestety nawet tutaj nie wszyscy są świadomi istnienia bezdusznych, a raczej jednej bezdusznej. Osoby, która tylko jednym dotykiem potrafi odebrać wampirowi kły, a wilkołakowi pomóc przetrwać pełnię bez zmiany postaci…

W powieści bezduszna była to nieśmiała i cnotliwa panna, która … A! A! Chcielibyście, czyż nie? W takim razie nie wiedzielibyście co tracicie! Alexię Tarabotti nie można było nazwać nieśmiałą, czy cnotliwą. Prędzej pomylilibyście krowę z koniem. Stara panna, z której zdaniem nie liczyła się własna rodzina, bardzo często miała pod górkę. Na szczęście wiedziała jak radzić sobie z istotami rodem z koszmarów, używając do tego jedynie… parasolki. Lub kilku parasolek właściwie. Jak mogłaby się pokazywać w towarzystwie zawsze z jedną parasolką? Do każdej sukienki? Przecież to nie przystoi damie…
Oczekiwałam lekkiej lekturki, która na moment oderwie mnie od życia codziennego rozbawiając i nakłaniając do myślenia, przy demaskowaniu wroga jednocześnie. Początki były trudne, bo chociaż okazało się, że motywy występujące w książce już nie raz spotykałam, tutaj widziałam wszystko w innym świetle. Akcja nie chwytała za serce swoją dynamicznością, a raczej złożonością. Cięty dowcip, lekka ironia, tych dwóch rzeczy na pewno nie zabrakło w starannie przemyślanych dialogach, które nigdy nie dały mi zapomnieć o tym, że wydarzenia dzieją się na przestrzeni XIX wieku.

Główna bohaterka wydawała mi się troszeczkę przerysowana, jednak gdy nie można było jej nie polubić od samego początku. Panna Tarabotti przekonała mnie do siebie swoją niezależnością, poczuciem humoru, sprytem oraz inteligencją. Autorka sprytnie umieściła ją w środowisku, które chociaż w tamtych czasach przyjmowane za normę, odbiegało od zachowania głównej bohaterki. Chociaż można by był się kłócić, że to właśnie Alexia, nie pasowała do towarzystwa…


Zwyczaje wilkołaków nie zmieniły się za bardzo, tak samo jak i oni, bywając staromodni. W pierwszym tomie nie było nam dane poznać ich zbyt wielu, ale jeden na dłużej przytrzymał przy sobie moją uwagę. Lord Maccon. Bezsprzecznie można powiedzieć, że była to główna postać męska. Perypetie wilkołaka i bezdusznej były po prostu urzekające. Chociaż w pierwszym tomie akcja wlokła się niemiłosiernie i zaczęła przyspieszać dopiero pod koniec, nie mogę uznać, że się nudziłam. Nie pozwalał na to Lord Akeldama. Wampir o prawie tak samo dziwnych upodobaniach jak panna Tarabotti, razem stanowili niezły duet. Zaprzyjaźnieni, razem nadawali coraz to bardziej urzekających kolorów, tworzących obraz książki w mojej głowie.

Skończywszy czytać, nie mogłam nie pozwolić sobie na lekką przyganę. Strasznie żałowałam, że nie przeczytałam książki wcześniej. Długo na nią czekałam, później trochę sobie poleżała i w końcu, gdy znalazłam dla niej odpowiednią ilość czasu, zachwyciłam się. Nie powiem, że od pierwszej strony. Moje oczarowanie wzrastało proporcjonalnie względem przekładanych kartek. Teraz pozostaję pod niegasnącym urokiem powieści, czytając kolejną część. Prawie skakałam do sufitu, gdy wyczytałam w Internecie, że pisarka planuje siedmiotomowy cykl. Teraz pozostaje mi czytać i czekać. Uwierzcie, panna Alexia Tarabotti jest godna i jednego i drugiego J

Ocena: 8/10
_________________



Są pewne linie których po prostu nie możesz pozwolić przekroczyć drugiej osobie.
Nie zawsze mają one sens, nie zawsze mogą wydawać się najważniejszymi rzeczami,
ale tylko ty wiesz czym one są i kiedy ktoś próbuje je sforsować musisz ich bronić.
~ MacKayla Lane, Bloodfever, K.M.Moning
 
 
dominisia1995i1 
Władca Ciemności

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lip 2012
Posty: 367
Wysłany: 2012-07-23, 16:10   

Anglia, Londyn, schyłek XIX
Niezwykły czas wiktoriańskich wynalazków, imperialnej potęgi, niewiarygodnie niewygodnych gorsetów i herbatki z ciasteczkami.
Czy aby na pewno ?
Przyjrzyjmy się jednak troszkę bliżej.
Nie jest to do końca znana z lekcji historii czy powieści pani Jane Austen sceneria. Wszystkie wynalazki otaczające zewsząd bohaterów oparte są na mechanice. Parasolka może się okazać śmiertelną bronią zarówno dla wilkołaka jak i dla wampira.Już po paru stronach stwierdzimy, że historia potoczyła się tutaj troszkę inaczej niż w naszych dziejach.
Dzięki temu powieść uznamy jako steampunk.

Ciekawe jest także to jak w czasach gdzie zjawiska paranormalne to praktycznie zwyczajna codzienność, pochodzenie tych istot nadal próbuje się wyjaśnić w sposób naukowy.
Poznajcie zasadę niedoboru lub nadmiaru duszy.
Przeznaczcie jedno popołudnie na filiżankę kawy czy herbaty z tą właśnie lekturą w ręku.
Zapewniam, że warto.
Niecodzienna historią z wątkiem paranormalnym, która wciągnie was całkowicie a do tego nie będziecie mogli pohamować śmiechu.

Moja ocena : 10 / 10
_________________
"Ponieważ miłość, to tylko stan umysłu..."
 
 
Kinia;) 



Dołączyła: 01 Cze 2011
Posty: 1050
Wysłany: 2012-09-02, 19:58   

Według mnie książka bardzo przeciętna, średnio mi się podobała. Fabuła była momentami nudna, a cała historia okazała się niezwykle przewidywalna. Trzeba jednak przyznać, że chwilami można było się naprawdę pośmiać, bo dialogi bohaterów bywały komiczne, a dodatkowo książka była napisana ciekawym językiem. Ogólnie jeżeli nie ma się nic ciekawszego do przeczytania, to można po nią sięgnąć, jednak według mnie nie jest to propozycja, która na długo zapada w pamięć.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna

| | Darmowe fora | Reklama