Wysłany: 2011-01-29, 17:08 7. HP i Insygnia Śmierci
Po śmierci Dumbledore'a Zakon Feniksa wzmaga swoją działalność, próbując przeciwstawić się coraz potężniejszym siłom śmierciożerców. Harry wraz z przyjaciółmi opuszcza Hogwart, by odnaleźć sposób na pokonanie Voldemorta. Wyprawa ta pełna niepewności i zwątpienia najeżona jest niebezpieczeństwami, a co gorsza nikt nie wie, czy zakończy się sukcesem i czy wszyscy dotrwają do jej końca.
Dlaczego Dumbledore nie pozostawił Harry`emu czytelnych wskazówek? Czy przeszłość nieżyjącego dyrektora kryje jakieś niezwykłe tajemnice? Jaką rolę odegra Snape przy boku Voldemorta? Czy Harry`emu uda się dotrzeć do najważniejszych miejsc i faktów dotyczących jego rodziny?
Siódmy tom przygód Harry`ego Pottera jest już ostatnią częścią cyklu i - jak spodziewają się czytelnicy - przynosi odpowiedzi na wszystkie istotne dla potteromaniaków pytania.
Ostatnio zmieniony przez Wampirzycaaaa 2012-11-24, 03:16, w całości zmieniany 1 raz
REKLAMA Magiczna
Dołączył: 31 Sty 2011 Posty: 89
Wysłany: 2011-01-31, 19:25
_________________
Ostatnio zmieniony przez Wampirzycaaaa 2012-11-24, 03:16, w całości zmieniany 1 raz
Książka jest przecudna - jak cała seria zresztą. Bardzo lekko i szybko się ją czyta. Jest napisana wspaniałym językiem. Dostarcza wielu wzruszeń i świetnie pokazuje co to przyjaźń na dobre i na złe. Uwielbiam ją i zawsze chętnie do niej wracam.
Ta ksiazka moim zdaniem jest najbardziej wzruszająca ze wszystkich. Przywołuje sie tu smutne momenty z całego życia Harrego oraz Snape. Ginie wiele osób, które przez całą serię bawiły nas i urozmaicały czas przy czytaniu.
Maggie McKinley
Dołączyła: 27 Sie 2011 Posty: 55 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-08-28, 02:05
Z 4. częścią, to jest moja ulubiona. Można się wzruszyć, szczególnie na scenie śmierci Freda i na Opowieści Księcia. Bardzo mi się podobała i fajny był rozdział 19 lat później. Nie wyobrażam sobie Rona i Harry'ego w roli przykładnych tatusiów, ale nieważne xD
Chociaż sama książka była dosyć obszerna, to czytało się ją szybko i płynnie. Odkrywanie kolejnych szczegółów z historii bohaterów typu Dumbledore czy Snape, było bardzo ciekawe, a szukanie kolejnych horkruksów dodawało książce mnóstwa akcji :) Powiem szczerze, że w tej części znacznie bardziej podobała mi się relacja Ron - Hermiona, bo nie była już taka zawiła jak w ,,Księciu półkrwi''. Wielu bohaterów pokazało się od znacznie lepszej strony np: Lucjusz i Narcyza Malfoy, Neville Longbottom, czy Percy Wesley. Podobał mi się również powrót Olivera Wooda, chociaż nie było go zbyt wiele. W ,,Insygniach śmierci'' było również więcej Draco Malfoya, co bardzo mnie ucieszyło, ponieważ to była moja ulubiona postać. Ostatecznie uważam, że to była jedna z najlepszych części, a autorka zakończyła te serię tak, że według mnie nie ma się do czego przyczepić
Zawiodłam się. Ponad połowa książki jest naprawdę nudna, bez szału. Poszukiwanie horkruksów nie było takie jak sobie to wyobrażałam. Podobała mi się jedynie ta część, w której rozpoczyna się bitwa o Hogwart. Zakończenie, tj. po kilkunastu latach, również mnie nie usatysfakcjonowało...
Tak szczerze, to była to jedyna część którą czytałam z tej serii ^.^ I mogę się "pochwalić" iż czytałam, ją aż 3/4 miesiące xD
Podobała mi się i zaraz po jej skończeniu miałam sięgnąć po wcześniejsze 6 części, ale jakoś tak zapomniałam, a teraz nie mam ochoty...
Ogólnie rzecz ujmując uwielbiam to ;D
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum