Śmiertelna dziewczyna związana wielką miłością z aniołem światła, przyciągana hipnotyzującym urokiem anioła mroku
W środku kręgu Garreth i Hadrian stali naprzeciw siebie, a płomienie tańczyły wokół ich nóg.
Dwa anioły. Anioł światła i anioł ciemności. Obaj piękni. Obaj potężni. Jeden ucieleśniał miłość, drugi – zniszczenie.
A ja byłam poza kręgiem i pragnęłam ich obu…
W świecie dobrych i upadłych aniołów, tajemniczych symboli i wszechogarniającej miłości, anioł stróż zakochuje się ludzką miłością w dziewczynie kuszonej niebezpiecznym urokiem upadłego anioła.
Ostatnio zmieniony przez Wampirzycaaaa 2013-04-02, 23:31, w całości zmieniany 2 razy
Jestem dopiero na 78 stronie, ale twierdze, iż ta książka jest ponad miarę troszkę dziwnego Szeptem. Ogólnie chyba wiem kogo wybierze, ale ... zawsze warto poczytać xD
Przecinki
_________________
Ostatnio zmieniony przez Kinia;) 2011-09-29, 19:51, w całości zmieniany 1 raz
Skończyłam te książkę i muszę przyznać, że jestem strasznie nią zawiedziona. Myślałam, że jednak będzie lepsza. Jak dla mnie to było takie Szeptem & Pamiętniki wampirów dla nie wymagających. Fabuła była nudna, nie działo się za wiele. Garret był jak dla mnie świetną postacią. Może za bardzo pobłażał Teagan. Hadrian, to była według mnie porażka... niby taki zły, a jednak ciepłe kluchy... A główna bohaterka doprowadzała mnie do szału... Niby kochała Garreta, ale jednak cały czas leciała do Hadriana, którego widziała raptem 2 razy... To samo tyczy się Garreta...zakochała się w nim już po dwóch dniach !! Ogólnie książka dla bardzo nie wymagających...
Zachęciło mnie wszystko, ale po pierwsze nie mam kasy. Po drugie: nawet jeśli kupię, to przeczytam parę stron i mi się znudzi (tak jak Przepowiednia P.C. Cast)
Jedynie Polska okładka nie zachwyca. Ta druga zagraniczna jest niby taka zwykła. Ale ukazuje nam fragment książki a nie to jak postać ma wyglądać. I to mi się podoba. Me Gusta ;D
Miałam tę książkę do wyboru jako nagrodę w konkursie bibliotecznym, ale zamiast niej wybrałam "Błękitnego chłopca" Rakesha Satyala. Jakoś wtedy mi to było podobne do "Szeptem", ale teraz po opisie bardziej przypomina "Upadłych". Jeśli będzie możliwość wypożyczenia jej w mojej bibliotece to z chęcią ją wypożyczę i przeczytam z ciekawości czy jednak moje obawy były słuszne.
Okładka polska nie zachwyca, ale też nie jest najgorsza. Podoba mi się pierwsza ( http://3.bp.blogspot.com/...erman+Cover.jpg ) i trzecia ( http://4.bp.blogspot.com/...e+Authoress.jpg . )
Opiekun, który zawsze z Tobą jest. Każdego dnia poprzez wszystkie miejsca i czasy. Zawraca Cię gdy masz już wykonać kolejny krok nad przepaścią i delikatnie niczym muśnięcie piór szepcze do ucha, którą z trudnych decyzji warto podjąć. Światło, które ogrzewa wewnątrz... ale jest i cień. Jeśli Twoja dobra strona ma swojego Strażnika, to czy ta zła też nie może go posiadać ?
Teagan widuje anioły nie tylko w snach, zdarza się to także na jawie, choć nie jest do końca pewne czy nie należy doświadczeń tych zaliczyć pod swego rodzaju przywidzeń. Jest za to całkowicie pewna, że od dzieciństwa gdy nadejdzie noc, słyszy w swoim pokoju łopot skrzydeł. Czasem ich zaledwie delikatne muśnięcie, które utuli do snu. Czasami jednak jedno ich uderzenie może zmieść z powierzchni wszystko co znajduje w pobliżu. Na pytanie "Czy wierzysz w anioły?" bohaterka nie ma więc żadnych wątpliwości jeśli chodzi o odpowiedź. Nawet jeśli nie może ich zobaczyć, to z całą pewnością wierzy.
Gdy w jej szkole pojawia się nowy przystojny uczeń Garreth i okazuje jej zainteresowanie, Teagan nie łudzi się ani chwili, choć bardzo by chciała. Jest coś niewątpliwie ponad tym. W tym przypadku także się nie myli. Garreth jest jej aniołem stróżem i przybył do niej pod tą ludzką postacią aby przekazać jej jak najwięcej wiedzy i siły ile tylko zdoła. Żywot Teagan zatacza pełny krąg i odkryje przed nią jej ostateczne przeznaczenie. Pojawia się także mroczony anioł Hadrian. Znalazł on sposób na przejęcie władzy nad strażnikami ludzi. Pogardza nimi i pragnie ich klęski. Jednak w jego czarnych oczach zwiastujących początek otchłani, Teagan dostrzega ukryte i stłamszone dawno temu dobro. Garreth przekazał jej całą moc i sam wystawił się na największe niebezpieczeństwo.
Czy śmiertelniczka, nawet obdarzona na ten moment półanielską mocą, może ocalić anioła ?
Jeśli przyjdzie jej wybierać to którego z nich zdecyduje się ocalić ?
Jej anioła stróża czy anioła ciemności ?
Światło i mrok zawsze są z Tobą. Kto zwycięży, decydujesz tylko Ty.
Książkę uważam za udaną. Dlaczego ? Mam taki zwyczaj, że wypisuję sobie lub zaznaczam ciekawe cytaty. Są to zdania, które w jakiś sposób mnie urzekły, tak jakby zostały napisane tylko dla mnie, choć wiem, że tak nie jest. Im więcej pozaznaczanych stron, tym lepsza książka. Tu praktycznie co parę stron mam jakąś zakładkę. Bardzo ładny, subtelny i lekko metaforycznych język powieści, czas poetycki. Bohaterowie, którzy nie są idealizowani na siłę. Garreth, który im dłużej przebywa pod postacią człowieka, tym bardziej staje się ludzki. Bohaterka, która nie ma złudnych nadziei, nawet jeśli czasem się oszukuje, to jest tego w pełni świadoma. Zło jest mroczne i pociąga - nikt nie udaje, że tego nie widzi lub temu nie zaprzecza. Symbole dla których stworzono intrygującą historię i nadano im nowe znaczenie. Wreszcie sama akcja, która raz rozgrywa się w rzeczywistości aby później przeistoczyć się jedynie w sen. Lecz także senny koszmar, który z każdą chwilą okazać się może rzeczywistością.
Akcja momentami była przewidywalna, ale były też chwile gdy zaskoczyła mnie całkowicie. Tak jakby autorka tylko chciała uśpisz czujność czytelnika. Taką powieść o aniołach od zawsze chciałam przeczytać. Właśnie w takiej koncepcji osadzić spotkanie dziewczyny z jej aniołem stróżem. Bardzo chętnie przeczytam część drugą tej serii.
_________________ "Ponieważ miłość, to tylko stan umysłu..."
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum