Przyszłość. Nasz świat opanował niewidzialny wróg. Najeźdźcy przejęli ludzkie ciała oraz umysły i wiodą w nich na pozór niezmienione życie. W ciele Melanie - jednej z ostatnich dzikich istot ludzkich zostaje umieszczona dusza o imieniu Wagabunda. Wertuje ona myśli Melanie w poszukiwaniu śladów prowadzących do reszty rebeliantów. Tymczasem Melanie podsuwa jej coraz to nowe wspomnienia ukochanego mężczyzny, Jareda, który ukrywa się na pustyni. Wagabunda nie potrafi oddzielić swoich uczuć od pragnień ciała i zaczyna tęsknić za mężczyzną, którego miała pomóc schwytać. Wkrótce Wagabunda i Melanie stają się mimowolnymi sojuszniczkami i wyruszają na poszukiwanie człowieka, bez którego nie mogą żyć.
Ostatnio zmieniony przez Wampirzycaaaa 2015-03-18, 00:21, w całości zmieniany 1 raz
REKLAMA Magiczna
Pomogła: 2 razy Dołączył: 31 Sty 2011 Posty: 89
Wysłany: 2011-02-05, 23:19
_________________
Ostatnio zmieniony przez Wampirzycaaaa 2015-03-18, 00:21, w całości zmieniany 1 raz
Tak, ja też sądzę, że warto.
Ja już mam "Intruza" za sobą i mogę powiedzieć, że książka jest ciekawa.
Może początek jest trochę dziwny i nudnawy, ale wszystko zaczyna się rozkręcać gdzieś tak za 100 stroną i później idzie już szybko
Książka jest taka 'inna', ale ma w sobie to coś i nawet w tej dziwnej wizji kosmitów nie zabrakło wątku miłosnego
Kocham, kocham, kocham.Po prostu kocham tą książkę, no!
Początek jest trochę nudny, ale jak się przebrnie, to później nie można się oderwać. Zupełnie inna niż saga Zmierzch i ogólnie wyróżnia się wśród większości książek.
Zdecydowanie warto przeczytać
Zdania zaczynamy dużą literką
Ostatnio zmieniony przez Kinia;) 2011-07-31, 22:20, w całości zmieniany 1 raz
Książka jak żywe złoto Bardzo fajna, jak po raz pierwszy ją zobaczyłam, to opis z tyłu troszkę mnie odrzucił, ale postanowiłam jednak przeczytać i byłam zachwycona. Zakochałam się w niej, końcówka była cudowna.
Ostatnio zmieniony przez Kyra 2011-08-07, 12:22, w całości zmieniany 2 razy
Zdecydowanie najlepsza książka Stephenie!
Pomysł z duszami i ich podróżami jest świetny.
Na początku jest nudna, to trzeba przyznać, ale później się rozkręca i jest strasznie ciekawa. Słyszałyście, że mają wyjść następne części? Mam nadzieję, że to nie plotka i że będą równie dobre, co pierwsza.
Uwielbiam Iana, nie lubię Jareda ;o.
Ohhh jejku. Jak ja to dawno czytałam.... Stare dobre czasy, jeszcze w gimnazjum :3
Mhm. Pamiętam jak się za to zabrałam. Byłam najarana przez Zmierzch i liczyłam, że to też mi się spodoba. Zaczęłam czytać i.... totalna klapa. O matko, nie mogłam po prostu tego znieść. Starałam się jak mogłam, ale pierwsze trzy czy cztery rozdziały, normalnie usypiałam nad nimi. Czytałam, czytałam i po pół strony miałam dość. A jestem w stanie czytać kilka godzin bez przerw, więc to naprawdę było coś O.o
Jednak przy piątym bodajże rozdziale wszystko się zmieniło. Książka mnie w końcu zainteresowała i nie mogłam się od niej oderwać.
Gdy, swojego czasu, ktoś mi pisał, że wziął się za Intruza i nie może przez to przebrnąć pocieszałam, że to tylko na początku, i że potem będzie lepiej.
I wiecie co? Tak też się okazywało ^^ i Ci, z którymi rozmawiałam, zawsze kończyli
_________________ Jeśli nie masz nic mądrego do powiedzenia - lepiej zamilcz.
Zabrałam sie za nią myśląc, że będzie choć odrobinę podobna do Zmierzchu. Rozczarowała mnie... Ale to bardzo dobrze! Bo, prawdę mówiąc, nie przepadam za Zmierzchem i nie bardzo ufałam Meyer, że ta książka będzie lepsza.
Mało tego, bardzo mi się spodobała. I nawet nie odczułam tego, o czym większość czytelników mówi: że była z początku nudna, rozkręcała się dopiero później.
Gwoli ścisłości - ja wcale nie twierdzę, że na początku była nudna (jeśli na to wyszło z moich słów- mea culpa). Po prostu nie mogłam przebrnąć przez początek. Było to takie... nijakie? Tak, nijakie to dobre określenie. Ale w żadnym razie nie było nudne
_________________ Jeśli nie masz nic mądrego do powiedzenia - lepiej zamilcz.
Wiek: 28 Dołączyła: 21 Sie 2011 Posty: 38 Skąd: Zabrze
Wysłany: 2011-08-24, 15:37
Książka bardzo mi się podobała a autorka mnie zaskoczyła, bo według mnie Intruz jest lepszy od Zmierzchu. Polecam sięgnąć po tę lekturę :).
Ian i Melanie to moi ulubieni bohaterowie tej powieści.
Ja najbardziej pokochałam Iana :) Ale cóż, słowa Ispirazione mogłyby być na mój temat, bo ja się nudziłam z początku Ale nie powiem, bo im dalej brnęłam w te książkę tym bardziej ona zaczynała mnie wciągać.
Dla mnie Intruz ma w sobie jakąś...magię, choć nie w treści. Chodzi o to w jaki sposób napisała go Stephenie. Taki inny, ale za razem intrygujący. Akcja rozgrywa w dość przystępnym tempie, nie za szybko, ani nie za wolno. Choć początek mnie trochę zaskoczył (czyt. przeraził xD) to zdecydowanie polecam do przeczytania. Jest w innym stylu niż Zmierzch napisana, ale baaaardzo wciągająca
_________________
W księżycowy wniknąć chłód,
wejść w to srebro na wskroś złote.
W niezawiły śmierci cud
i w zawiłą bez tęsknotę ^.^
"Intruza" uważam za powieść przełomową, wielowymiarową, posiadającą niebywale urokliwe drugie dno o zabarwieniu psychologicznym, historia absolutnie cudowna. Tylko dzięki niej, nie poddaję wątpliwości talentu pisarskiego Pani Meyer - bo posiada go,z całą pewnością ! Tą książką udowodniła, że potrafi tworzyć historie intrygujące i nietuzinkowe, przekraczające granice i wychodzące poza nastoletnie wyznania wiecznej miłości. Czytałam gdzieś zarzut, jakoby "Intruz" niesłusznie został okrzyknięty pierwszą powieścią Stephanie, przeznaczoną dla dorosłego Czytelnika, w końcu to "Zmierzch" już prędzej obfituje w sceny erotyczne (ta, jasne) a w "Intruzie" mamy ledwie ich zarys. Otóż, ja zupełnie się z owym zarzutem nie zgadzam - historia Wandy skłania do niejednej filozoficznej refleksji, jest stadium natury ludzkiej, nasze zahamowania i obawy ukazane w krzywym zwierciadle. To powieść nad którą wiele można wyleć łez, wiele godzin spędzić na jej analizie i refleksjach z nią związanych. A Saga ? Tego tam nie uświadczymy i to właśnie różni obie książki.
_________________ „ And my soul from out that shadow that lies floating on the floor
Shall be lifted - nevermore! ” "Grzech jest jedyną barwną rzeczą, jaka jeszcze pozostała dzisiejszemu życiu. "
"Nie pomyl nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum