W tomie czwartym zatytułowanym Srebrne Krzesło Eustachy i Julia obdarzeni przez Aslana misja odnalezienia zaginionego królewicza Narnii, wędrując w towarzystwie dzielnego Błotosmętka przez budzące zdumienie i grozę krainy, odkrywają, że przeciwstawienie się złu daje zadziwiającą siłę do walki z nim.
Co sądzicie o czwartej części? Nie denerwuję Was fakt, że nie ma już w tej części naszego kochanego rodzeństwa? Główne postacie zostały wymienione na inne. Nie ma Dzielnego Piotra czy Edmunda, który potrafi wpakować się w tarapaty czy uratować własne rodzeństwo. Co sądzicie o głównych bohaterach ?
srebrne krzeslo.jpg
Plik ściągnięto 2230 raz(y) 32,32 KB
_________________ "a pozytywka wciąż tęsknie tańczyła dźwiękiem"
REKLAMA Pomogła: 1 raz Dołączyła: 17 Lip 2012 Posty: 367
"Srebrne krzesło" jest kolejnym, czwartym z kolei tomem "Opowieści z Narnii". Tym razem młodymi bohaterami powieści są Eustachy oraz Julia, uczniowie nowoczesnej (jak na tamte czasy, oczywiście), koedukacyjnej szkoły. Pewnego dnia dzieci, prześladowane przez szkolny gang, przechodzą przez zapomniane przez wszystkich i dotąd zawsze zamknięte ogrodowe drzwi. Za nimi odnajdują krainę, którą Eustachy już poznał i która całkowicie odmieniła jego życie - Narnię.
Cudowna kraina jest dla nich jednak nie tylko miejscem ucieczki i zabawy. Jest ona przede wszystkim miejscem, gdzie dzieci - zarówno bohaterowie, jak i czytelnicy - uczą się, jak żyć w zgodzie z własnym sumieniem. Eustachy i Julia stoją przed trudnym zadaniem danym im przez samego Aslana, króla Narnii. Mają odnaleźć syna króla Kaspiana, dawnego przyjaciela Eustachego a w końcu ocalić całą Narnię, gdyż gdzieś pod ziemią czai się skrzętnie ukrywane zło... Nie są jednak same - otrzymują wskazówki od Aslana oraz oryginalnego przewodnika-pesymistę po pięknym, lecz również niebezpiecznym bajkowym świecie.
"Srebrne krzesło", tak jak cała seria C.S. Lewisa, jest pełne magii. Czytelnik, niezależnie od wieku, z zapartym tchem śledzi przygody bohaterów. Tak też było ze mną. Pamiętam, że moim największym marzeniem było - i chyba jest do tej pory - znalezienie furtki do tamtego świata.
Książka ma głębokie przesłanie. Zaszczepia w młodych umysłach potrzebę czynienia dobra, podążania za głosem serca oraz odważnego kroczenia naprzód. Nie wyobrażam sobie, żeby moje dzieci nie znalazły "Opowieści z Narnii" w mojej domowej biblioteczce. Szczerze polecam ją każdemu, kto ma w sobie choćby cząstkę dziecka... lub tym wszystkim, którzy chcą ją odnaleźć...
_________________ "Ponieważ miłość, to tylko stan umysłu..."
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum