fantasybook.jun.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
Jutro
Autor Wiadomość
Jenn 
Magiczna Istota
1/2 Wiedźmy

Wiek: 27
Dołączyła: 28 Kwi 2011
Posty: 179
Skąd: Kalisz
Wysłany: 2011-07-27, 20:15   Jutro



Mam na imię Ellie. Kilka dni temu wyruszyliśmy do Piekła, niedostępnego miejsca w górach.
To była próba naszej przyjaźni. Niektórych z nas połączyło coś więcej.
Gdy wróciliśmy do domu, znaleźliśmy martwe zwierzęta, a nasi rodzice zniknęli.
Okazało się, że nie ma naszego świata.
Ani żadnych zasad. A jutro musimy stworzyć własne.

Jutro to pierwsza z 7 części serii.[/quote]
_________________
Nadszedł czas, by narodziło się nowe pokolenie łowców...

"-Bogowie nienawidzą porządku - bruknął. - Porządek, Derfel, niszczy bogów, bogowie zatem muszą zniszczyć porządek."
Merlin
Ostatnio zmieniony przez Aniolec 2011-07-27, 21:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
REKLAMA 

Dołączyła: 25 Lip 2011
Posty: 322
Wysłany: 2011-07-29, 20:21   

Ostatnio zmieniony przez Aniolec 2011-07-27, 21:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
hello heaven. 
Nieśmiertelny Czytelnik


Wiek: 29
Dołączyła: 25 Lip 2011
Posty: 322
Wysłany: 2011-07-29, 20:21   

Ciągle spotykam się z samymi pozytywnymi recenzjami tej książki, ale sama jeszcze nie jestem przekonana, czy się za nią zabierać, czy nie.
_________________
    you are the smell before rain

    you are the blood in my veins.
 
 
Kinia;) 



Dołączyła: 01 Cze 2011
Posty: 1050
Wysłany: 2011-07-29, 20:33   

Ja przeczytałam połowę i miało nie usnęłam. Nie mogłam dociągnąć do końca tej historii, więc odpuściłam sobie. Gdy powiedziałam znajomym w którym momencie skończyłam, to powiedzieli, że to na czym skończyłam to było jeszcze niezłe, bo później dopiero powiało nudą.
 
 
hello heaven. 
Nieśmiertelny Czytelnik


Wiek: 29
Dołączyła: 25 Lip 2011
Posty: 322
Wysłany: 2011-07-30, 20:47   

Tak? Bo ja jeszcze nie spotkałam żadnej negatywnej recenzji, więc teraz to już jestem w kropce.
_________________
    you are the smell before rain

    you are the blood in my veins.
 
 
Kinia;) 



Dołączyła: 01 Cze 2011
Posty: 1050
Wysłany: 2011-07-31, 22:45   

Myślę, że jednak możesz spróbować przeczytać tę książkę. Każdemu podoba się co innego i może po prostu nie trafiła w mój gust. Jednak od razu przestrzegam, że to nie jest książka fantasy i opisuje wojnę...
 
 
Sihhinne 
Początkujący f-maniak
Bookmaniac*.*

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 04 Sie 2011
Posty: 108
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-08-15, 15:14   

Co byście zrobili, gdyby na nasz kraj najechali obcokrajowcy. Gdyby rozpętała się III wojna światowa. Gdyby wasze życie legło w gruzach. Gdyby rodzina odeszła, a po waszym świecie nie zostało nic. Ja bym się załamała. A jak zachowali się główni bohaterowie bestsellerowej powieści Johna Marsdena pt.: ,,Jutro”? Zrobili coś, na co pewnie bym się nie odważyła. Mianowicie zaczęli walczyć.

Kiedy Ellie wraz z szóstką przyjaciół wraca z wakacyjnej wyprawy, zastaje opustoszałe miasteczko i umierające z głodu zwierzęta. Tajemnicza armia zaatakowała ich kraj i uwięziła jego mieszkańców.
Ellie i jej paczka mogą się poddać lub ukryć się w lesie. Mogą też wziąć sprawy w swoje ręce i stanąć do walki... Bohaterowie spróbują nauczyć się żyć w świecie, który nie podlega już regułom dyktowanym przez rodziców. Aby przetrwać, będą musieli nie tylko się zjednoczyć, ale też dokonywać trudnych wyborów między przyjaźnią a miłością.

Ostatnio na rynku wydawniczym zaroiło się od antyutopii. Jednakże, ,,Jutro” wyróżnia się spośród ich grona. Dlaczego? Nie opowiada o świecie, gdzie ludzie nie mają wolności. To już się robi trochę nudne. ,,Igrzyska śmierci” są genialną antyutopią, tak samo jak i ,,Dobrani”, ale to nie zmienia faktu, że człowiek męczy się czytając po raz tysięczny o tym samym.

Książka, jak i cała seria, to zapiski Ellie, która na prośbę przyjaciół zaczęła spisywać wszystko co się wydarzyło, bez wyjątku. Problemy sercowe, kłótnie, rozpacze, załamania nerwowe. Wszystko. Pomysł na przedstawienie historii jest genialny i niepowtarzalny. Zachwycił mnie, ponieważ wszystko było opisane bardzo realistycznie, sprawiając, że czułam się tak, jakbym to ja znalazła się na środku wojny.

,,Jutro” opowiada o przyjaźni, oddaniu, odwadze i wierze, która trzyma głównych bohaterów przy życiu. Wierzą, że uda im się uratować ich kraj, odzyskać bliskich, i co najważniejsze, przeżyć. Przekracza wyznaczone granice, i pokazuje coś, co może się spełnić. III wojna światowa jest prawdopodobna, nie ma co zaprzeczać.

Ludzie się zmieniają. Ale tragedia może zmienić ich jeszcze bardziej. Wszyscy bohaterowie dorośli, zmienili się nie do poznania. Ellie okazała się być bardzo odważną dziewczyną, Robyn zafascynowała się krwią i zastrzykami, Fi spoważniała, Corrie zdecydowała się na ogromne poświęcenie, Lee okazał się wytrwały, a Homer stał się doskonałym strategiem. To pozwoliło im przetrwać w nowym świecie, w świecie o który muszą walczyć.

,,Jutro” jest jedną z najlepszych książek tego roku. Ale nie rozumiem dlaczego dopiero teraz, po ok. 18 latach dopiero została wydana? W Polsce robi furorę, ponieważ jest jedyną powieścią w swoim rodzaju, pozycją która budzi skrajne emocje, pozycją którą trzeba przeczytać. Ja, podczas czytania, nie odczuwałam upływu czasu, byłam tak zachwycona. Jak najbardziej polecam i stawiam 6/6 (mniej się nie da)!

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu ZNAKliteranova!:)
_________________

Shizuo, Yuu Kanda, Durarara!!, Hunger Games, Linkin Park, books, Apocalyptica, Iron Maiden, Alec, Ash, Greyfriar, Gideon, Magnus,Daimon Frey<3
www.wsrod-ksiazek.blogspot.com
Av. by Milagorssa :*

 
 
Jenn 
Magiczna Istota
1/2 Wiedźmy

Wiek: 27
Dołączyła: 28 Kwi 2011
Posty: 179
Skąd: Kalisz
  Wysłany: 2011-08-27, 21:55   Recenzja

Recenzja: Jutro. Kiedy zaczęła się wojna

„Jeśli mamy prowadzić wojnę, równie dobrze możemy to robić w dobrym stylu.”

O serii: Nadszedł koniec wszystkiego. Nie ma już żadnych zasad. Ellie, Homer, Corrie, Kevin, Robyn, Lee i Fiona po tygodniu spędzonym w Piekle – dolinie leżącej za Szwem Krawca, której do tej pory nie skalano ludzką obecnością – mimo fantastycznie spędzonego czasu, cieszyli się z powrotu do domu. Nie sądzili jednak, że to 5 dni z dala od cywilizacji może tak zmienić ich życie. Małe miasteczko Wirawee, na wybrzeżu Australii, w dniu obchodów Dnia Pamięci, kiedy to wszyscy z okolic zbierają się na terenie wystawowym, zostało zaatakowane przez wrogie wojska. I choć nikomu nic się nie stało, wiadomo, że nie jest dobrze. Jedynie grupie nastolatków udało się uniknąć losu najbliższych. Jako jedni z nielicznych, pozostali na wolności i teraz muszą sami walczyć za swoje rodziny. Za miasto. Za kraj. Za nowe, lepsze jutro.


„Zaczęłam się zastanawiać, dlaczego dorośli robią z dorastania taki skomplikowany proces. Oczekują, że będziesz nieustannie szukać okazji do różnych wyskoków. Czasami nawet sami podsuwają ci pomysły. (…) Ale najzabawniejsze jest to, że kiedy rodzice podejrzewali nas o jakieś grzeszki, zawsze byliśmy grzeczni, a kiedy myśleli, że jesteśmy niewinni, zazwyczaj coś knuliśmy.”

O książce: Ellie, Homer, Corrie, Kevin, Robyn, Lee i Fiona postanowili udać się do Piekła – miejsca za Szwem Krawca, które nie zostało skalane ludzką obecnością, nie licząc tajemniczego Pustelnika, który podobno zabił swoją żonę i dziecko. Te pięć dni w Piekle ich zmieniło. Co niektórych do siebie zbliżyło. I choć wszyscy byli zachwyceni tą niezwykłą przygodną, tęsknili za domami. Żadne z nich nie spodziewało się tego, co zastali po powrocie. Martwe psy, zdychające krowy, owce, ptaki i żadnych śladów po rodzinach. Wspólnie uznają, że przelot samolotów w jedną z nocy nie miało nic wspólnego z obchodami Dnia Pamięci. Wirawee, miasteczko w którym mieszkali, chodzili do szkoły i na imprezy, zostało zaatakowane przez wroga, a jego armie uwięziły wszystkich mieszkańców zarówno miasteczka, jak i okolicznych terenów rolnych. I choć przyjaciele zdecydowali się na powrót do Piekła, wiedzieli, że nie mogą tak tkwić bezczynnie. Nadeszło jutro, tak różne od dotychczasowego życia. Nadszedł czas walki.

Kiedy w swoje ręce dostałam „Jutro. Kiedy zaczęła się wojna”, w moim sercu zakwitło pewne uczucie. Uczucie dobrze mi znane – niepokój. Oczywiście – pierwsza część serii Johna Marsdena zdobyła wiele nagród, wielu ludzi uważa ją za lekturę fantastyczną, niewiarygodną, wyśmienitą. Jednak już dawno temu nauczyłam się nie ufać opinii tłumu, tym bardziej, że kiedy wchodzi jakaś nowa „moda” na książki, filmy czy muzykę, od razu dostaję na to alergii, a jak każdy alergik, trzymam się od swojego alergenu z daleka. Nic więc dziwnego, że trochę bałam się sięgnąć po „Jutro”, mimo, że sama wybrałam pozycję do recenzji. Kiedy jednak Ellie zaczęła mi opowiadać swoją historię, nie mogłam się od niej oderwać.
Kiedy się pomyśli o „Jutrze”, ma się przed sobą dwa obrazy. Jeden, to beztroskie życie w Piekle, a drugi to walka z oprawcami w Wirawee. Długo zastanawiałam się, co może się w takiej książce dziać. Nim zaczęłam czytać nowy bestseller, wiedziałam o wyjedzie grupy przyjaciół do Piekła, a później, że spotykają się z wojną i postanawiają walczyć. I o ile potrafiłam jeszcze sobie wyobrazić to, co mogło zajść między bohaterami w dziczy, za nic nie mogłam zrozumieć, co takiego będą oni robili, by sprzeciwić się wrogom. Okazuje się jednak, że mogą zrobić bardzo wiele.
Książka naszpikowana jest różnego rodzaju wydarzeniami, nie dając czytelnikowi okazji do nudy. Zaczynając od wygłupów na wyjeździe, które nie są niemożliwie wymyślne, ale które satysfakcjonują czytelnika, ze względu na realność wydarzenia, przez przeszukiwanie domów bohaterów i przeszpiegi w Wirawee, do akcji z mostem i powrotu do Piekła. A mimo to, nadal znajdujemy chwilę na opisy otaczającej bohaterów rzeczywistości i rozmowy między nimi – zarówno na tematy poważne, jaki i te nieco mniej. Mamy więc po raz kolejny do czynienia z książką, która w niewielkiej ilości stron, zmieści w sobie multum zdarzeń i wydarzeń, rozmyślań i rozmów, uczuć i myśli.
Język jest łatwy, prosty do zrozumienia, ale nie prymitywny. Mimo, że zarówno oryginał jak i tłumaczenie były pisane przez osoby dorosłe i doświadczone, bez przeszkód możemy uznać, że pisała to osoba młoda, która po prostu kocha to co robi i nie zamierza niczego ukrywać przed światem.

„Homer umiał wnikać w umysły żołnierzy, myśleć jak oni i widzieć ich oczami. Zdaje się, że nazywają to wyobraźnią.”

Narracja jest pierwszoosobowa z pewnej perspektywy czasowej. Narratorką wydarzeń jest Ellie – jedna z pomysłodawczyń biwaku w Piekle. Bohaterka od początku daje nam do zrozumienia, że robi to po namowie „współlokatorów”, że to co pisze jest jej subiektywnym zdaniem i, że reszta nie powinna się na nią za to obrażać, że to, co robi, robi dla uczczenia czynów swoich jak i swoich przyjaciół, by to, co zrobili nie odeszło w zapomnienie. Jednak aż do końca książki czytelnik nie może się domyśleć, czy wydarzenia opisywane przez Ellie miało miejsce 3 dni od ich zdarzenia czy 3 lata, co z pewnością jest plusem.
Co do bohaterów – są charyzmatyczni, konkretni, widoczni, z dobrze zarysowanym charakterem, stylem mówienia, bycia, z typowymi tylko dla nich zachowaniami. I choć zmieniają się psychicznie i emocjonalnie w ciągu książki, nadal pozostawiają sobą, a ich zmiany są bardzo płynne i bardzo dobrze przeprowadzone, dzięki czemu nie mamy wrażenia pomieszania z wymieszaniem zachowań bohaterów między sobą.
Ogólnie – książka wyśmienita pod każdym względem. Bohaterowie są cudnie wystylizowani, mamy ciągłą akcję, a mimo to, możemy także na chwilę przystanąć i zamyślić się nad tą prawdopodobną rzeczywistością, nad uczuciami przyjaciół, pozachwycać się naturą wokół i przerazić chaosem na ulicach małego miasteczka. Historię czyta się łatwo, szybko i przyjemnie, jest co najmniej intrygująca i ze zniecierpliwieniem czekam na dalsze części serii jak i film :).

Oczami Jenny: Książka jest napisana niezwykle realistycznie. Gdyby to nam przytrafiła się taka historia, zostawiłaby ona w nas głębokie rany, o których nie zapomnielibyśmy do końca życia i przez które zmienilibyśmy się nie do poznania. I to samo dzieje się z naszymi bohaterami. Nie są oni niezniszczalni, odporni na wszystkie wydarzenia, niezmienni. Wręcz przeciwnie! Homer – ten sam Homer, który na przerwach grał w grecką ruletkę, który irytował wszystkie dziewczyny w szkole, a nauczycielom dawał nieźle w kość – stał się człowiekiem poważnym, myślącym długofalowo, głównodowodzącym. Delikatnej Fi, która nie była aniołem tylko dlatego, że nie posiadała skrzydeł, spodobała się adrenalina i była często bardziej opanowana od szalonej Ellie, która nie potrafiła długo usiedzieć w miejscu i niezwykle często wyjeżdżała z Corrie na różne biwaki. Cicha i pobożna Robyn, która na samo brzmienie słowa „krew” mdlała, nie mogła się doczekać kolejnego zastrzyku dla Lee i zdejmowaniu mu szwów. Bohaterowie czuli głód, tęsknotę, złość, ból. Nie byli maszynami, które miały do odegrania jedynie konkretną rolę, ale wydawali się ludźmi z krwi i kości, dzięki czemu stali się nam bliscy.

„- To sytuacja bez wyjścia – wyjaśnił Kevin. – Gdybyśmy mieli czekoladę, znalazłbym w sobie energię, żeby wyruszyć do samochodu po więcej czekolady. Ale bez czekolady nie uda mi się pokonać nawet pierwszego stopnia.”

Źródło: OCZAMI JENNY
_________________
Nadszedł czas, by narodziło się nowe pokolenie łowców...

"-Bogowie nienawidzą porządku - bruknął. - Porządek, Derfel, niszczy bogów, bogowie zatem muszą zniszczyć porządek."
Merlin
 
 
 
Tristezza 


Wiek: 28
Dołączyła: 21 Sie 2011
Posty: 68
Wysłany: 2011-09-22, 12:40   

„Co przyniesie jutro?”


John Marsden zaczął pisać, ponieważ uczniowie w prestiżowej szkole, w której pracował, nie chcieli czytać. Jego debiut „So much to tell sou” powstał w zaledwie trzy tygodnie, ale natychmiast trafił na listy bestsellerów. Po pierwszym sukcesie Marsden przez kilka lat łączył karierę pisarską z pracą pedagoga. Później zrezygnował z pracy w szkole, ale nie z pracy z młodzieżą - organizował warsztaty pisarskie, w których brali udział także młodzi ludzie z Turcji czy Indonezji. Sukces tych warsztatów zainspirował go do założenia w 2006 roku szkoły, w której nie tylko pełni funkcję dyrektora, ale też prowadzi lekcje.

Ellie wraz z szóstką przyjaciół wybrała się na wyprawę do Piekła. Czyli do szczególnego i niedostępnego miejsca w górach. Na wycieczce połączyły ich trwalsze więzy przyjaźni, a nawet czegoś więcej. Gdy szczęśliwa młodzież wracała do domu, zauważyła, że coś jest nie tak. Wszystko wokół było bez życia. Dookoła pustka. Okazało się, że ich kraj został opanowany i prawie wszystkich poza nimi pojmano. Zostali sami. Bez żadnych zasad. Bez nikogo. Teraz muszą sobie poradzić z zupełnie innym życiem i przetrwać. Jednak to im nie wystarcza. Chcą coś zmienić, a jest to bardzo niebezpieczne. Postanawiają znaleźć trochę światła w swoim życiu, pomóc rodzinom, nie zważając już na nic.

Bohaterowie powieści są wyraźnie zarysowani i świetnie ich poznajemy. Ponadto widzimy zachodzące w nich zmiany. Ich charaktery, przyzwyczajenia i zachowanie muszą zajść radykalną przemianę, na tle niesamowitych wydarzeń. Postacie te, mimo że są w młodym wieku, przestają myśleć o rzeczach takich jak: randki, makijaż, zadania domowe czy imprezy. Staje się to im obce, jakby z innej planety. Dorośleją, biorą prawdziwą odpowiedzialność za swoje czyny i decyzje oraz zaczynają być bardziej rozsądni. Mimo że niekiedy wyobraźnia nadal ich ponosi, co z reguły nie sprowadza nic dobrego, nie mają wyjścia i zaczynają myśleć całkiem racjonalnie, a ich dzieciństwo i niewinność zostają utracone bezpowrotnie. Zauważają też, że wartości takie jak przyjaźń, miłość czy empatia są bardzo ważne. Na naszych oczach grupka zwykłych dzieciaków zamienia się w dość zdyscyplinowaną grupę dojrzałych osób.

Miejsce, gdzie kiedyś mieszkali wydaje się im obce. Pogrążone w rozpaczy i nędzy. Ich stare domy są splądrowane i zniszczone. Zwierzęta umarły lub są tego bardzo bliskie. Nigdzie nie ma ich rodzin. Właśnie do takiego miejsca wracają nasi bohaterowie. Jednakże nie mogą tam zostać, jeżeli nie chcą zostać złapani lub co gorsza zabici. Szukając azylu, trafiają powtórnie do Piekła. Ta nazwa w ogóle nie pasuje, gdyż stało się ono zbawienne, było wręcz rajem dla zrozpaczonych przyjaciół. Ale tylko na początku. Wtedy zaczął się objawiać brak cywilizacji. Nikomu nie może starczyć odosobniony od świata obszar. Mimo że ich uratowało, staje się dla nich nie tylko zbawieniem, lecz także przekleństwem. Tęsknią za domem, ale teraz ich domem stało się Piekło.

Fabuła jest oryginalna, jednak i tu widzimy kilka schematów. Ale zauważyłam, że ich już chyba nigdzie nie da się uniknąć, więc na to przymknęłam oko. Ciekawe wydarzenie, z którymi mamy do czynienia, wciągają nas, jednak nie całkowicie. Miejscami widać także nudne momenty, które trochę zmniejszają zainteresowanie czytelnika. Mimo dość poważnych niektórych tematów, ogólnie książka jest lekka i czyta się ją całkiem szybko. Poza tym kolejne zdarzenia następują płynnie po sobie i mamy zachowaną spójność tekstu.

Styl pisania autora jest lekki i nie sprawia kłopotów w trakcie czytania. Jednakże mimo że pisze dość interesująco i potrafi zaciekawić czytelnika, to nie przelewa na papier swych emocji. Gdy czytałam byłam zaabsorbowana wydarzeniami, jednak nie do końca przeżywałam książkę, a jest to bardzo duży minus tej powieści, szczerze mówiąc to największy. Aczkolwiek i tak uważam, że spisał wszystko interesująco. Ellie jest w tej powieści narratorem i spisuje historię w czasie przeszłym, jako że to wszystko już się wydarzyło. Jednakże tutaj nastało kolejne zdziwienie. Otóż, jak ta dziewczyna, tak dokładnie to wszystko zapamiętała, razem z dialogami, odczuciami i faktami? Do tego jeszcze nie doszłam i to także odrobinę mnie zraziło.

Pozycja ta spodobała mi się, ale nie trafiła do mnie całkowicie. Ten brak pełnych emocji i przeżycia historii, bardzo mnie zasmucił. Uważam, że lektura ta miała wielki potencjał, który został wykorzystany tylko częściowo. Jednakże i tak warto poznać tych wspaniałych bohaterów, Piekło, które może okazać się rajem oraz niesamowite wydarzenia. Jestem pod wrażeniem tego co stworzył Marsden, jednak to właśnie wykonanie mnie zawiodło. Mimo tych kilku wad, polecam „Jutro” i sądzę, że każdy powinien rozpocząć z nim swoją własną przygodę.

Moja ocena 7,5/10
_________________
http://alex-i-lu.blogspot.com/ (fanfick potterowski)

http://miastomgly.blogspot.com/ (blog recenzencki)

http://pixie-hat.blogspot.com/ (opowiadanie)
 
 
 
dominisia1995i1 
Władca Ciemności

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lip 2012
Posty: 367
Wysłany: 2012-07-23, 16:34   

Zbierasz się wreszcie na odwagę i wychodzisz z cienia. Starasz się przebiec do następnego drzewa. Przez umysł przelatują tysiące myśli, ale tak naprawdę w głowie jest pustka. Ruchy spowalniają jakby to wszystko przydarzyło się komuś innemu, najprawdopodobniej w jakimś filmie. Snop ostrego białego światła przeszywa spokój nocy. Nie słychać syreny, nie ma żadnego ostrzeżenia. Po prostu pada strzał. Tak zaczyna się wojna. Tak może rozpocząć się jutro, które sądzimy, że nigdy nie nadejdzie.

Ellie, Corrie, Fi, Robyn, Homer, Kevin i Lee. Grupa zwyczajnych nastolatków mieszkających w Australii. Zbliżają się kolejne obchody Dnia Pamięci i nikt z nich nie wielkiej ma ochoty na kolejne uczestnictwo w corocznym festynie. Zastanawiają się jednak poważnie nad wyprawą do Piekła. Wbrew swojej nazwie jest to niezwykle urokliwy zakątek świata,tym samym bardzo trudno dostępny. Niewielu udało się tam dotrzeć. Odległość jest spora nawet do pokonania samochodem, a pozostaje jeszcze długa i wyczerpująca wędrówka.
Ryzyko i trud opłacają się. Stała się wręcz rzecz niemożliwa - Piekło okazało się rajem.
Nikt nawet nie dopuszcza do siebie prawdopodobieństwa tego co się wydarzyło podczas tej wyprawy w świecie jaki za sobą bohaterowie pozostawili. Któż mógł przypuszczać, że to po wyjściu z Piekła, rzeczywistość jaką zastaną, okaże się pogrążonym w chaosie wojny światem ?

Seria "Jutro" zdobyła miliony fanów na całym świecie. Nie trudno się temu dziwić, gdy już zapoznamy się z tą historią. Zawiera zapierającą dech w piersiach akcje, rozluźniające napięcie poczucie humoru kiedy trzeba a do tego pozostaje tak realistyczna.

Znamy historię naszego świata. Uczymy się o niej w szkole, czytamy w książkach, widzimy w filmach dokumentalnych. Okrutny czas wojny, kiedy zacierają się granice jakiejkolwiek moralności ludzkiej. Czas, gdy świat zapomina o tym gdzie dążyć powinien i pogrąża się w otchłani. Zapamiętałam sobie wyraźnie słowa : "To ludzie sami sobie zgotowali ten los". Jest to niezaprzeczalna prawda.
Często analizujemy przyczyny wybuchy wojen. Poczucie nierówności i niesprawiedliwości. Chęć zdobycia większej władzy, nowe obszary, o które można powiększyć terytorium. Żaden z nich, nawet najbardziej wiarygodny, nie usprawiedliwi tego co dzieje się potem.
Kłótnie polityków w telewizji - czy ktoś zwraca na nie jakąkolwiek uwagę ? Samoloty i śmigłowce - czy chociaż podnosisz głowę by na nie spojrzeć gdy przelatują nisko po niebie ?
Po co to robić ? Przecież żyjemy w czasach pokoju. Problem w tym, że pokoju nigdy nie ma na całym świecie, zawsze gdzieś toczy się wojna. Jak więc jak ja i Ty byśmy się zachowali gdyby to spotkało właśnie nas ?
Nie znam odpowiedzi, a swoich przypuszczeń nie mogę być pewna.
Wydaje mi się jednak, że wszyscy bohaterowie serii "Jutro" pokazują rzecz niespotykaną. Zwykli młodzi ludzie, to oni w obliczu zagłady starego świata wyznaczają swoje zasady i nie poddają się.

Nie wiem do jakiej innej serii mogłabym to porównać. Jest to z całą pewnością literatura podoba do antyutopijnej, moim zdaniem jednak o wiele bardziej wstrząsająca. W Igrzyskach Śmierci czy Dobranych widzimy już świat, jakim jest po przemianie, dodatkowo dzieje się to wiele wiele lat później. Nie widzimy samego strasznego procesu ani jak do tego doszło. Seria GONE jest chyba najbardziej zbliżona, jednak zawiera ona elementy paranormalne a przez to staje się mniej prawdopodobna aby mogła przydarzyć się właśnie nam.
Nie ma jednak żadnej przeszkody aby "Jutro" się urzeczywistniło.
Zdecydowanie ze wszystkich wymienionych wcześniej ten właśnie czynnik sprawia, że to najbardziej przerażająca wizja.

Książkę czyta się na jednym wdechu. Nie można przestać. Styl w jakim relacjonowane są zdarzenia wciąga całkowicie. Czytając ją zdarzyło mi się zerwać w jednej chwili na dźwięk nadlatującego blisko helikoptera, aby sprawdzić jaki to samolot. Udało mi się także obejrzeć ekranizacją i przyznać muszę, że choć zawarto elementy główne, to czuje się niekompletność całego obrazu oglądając tylko film. Pozmieniano wiele scen, część z nich zmodyfikowano aby przyśpieszyć jeszcze bardziej akcję i zwiększyć napięcie. Film podobnie jak książka może targać naszymi nerwami ale nie zrobi tego tak dobrze jak powieść. Efekty specjalne są niesamowite ale najbardziej mrożące krew w żyłach obrazy odsuwa nam przecież własna wyobraźnia.

Czy w świcie gdzie znikają wszelkie zasady znajdzie się miejsce na przyjaźń,zaufania, oddanie, poświęcenie,
dobroć i miłość ? Jak zmienia się charakter człowieka, który zmuszony zostaje do ostateczności ? Podda się czy podejmie walkę w imię bliskich, rodziny i wolności ? I co najważniejsze, czy kiedy nadejdzie już koniec, te wszystkie powody wystarczą w pełni jako usprawiedliwienie Twoich czynów ? Czy pozwolą Ci spać spokojnie ?

Jeśli nie obawiasz się spojrzeć w przyszłość, to serdecznie polecam.
Nie mogę doczekać się części następnej.

Moja ocena : 8 / 10
_________________
"Ponieważ miłość, to tylko stan umysłu..."
 
 
Kinia;) 



Dołączyła: 01 Cze 2011
Posty: 1050
Wysłany: 2012-07-24, 19:58   

Przemogłam się i doczytałam tę książkę do końca...to był błąd. Zanudziłam się na śmierć, bo nic nie potrafiło mnie zaskoczyć. Fabuła opowiada o wojnie, więc powinna być wstrząsająca i pełna jakieś dramaturgii, która doprowadza do łez, a ja czegoś takiego nie dostałam. Podsumowując nie polecam, bo nie ma według mnie w niej nic ciekawego, a bohaterowie są bardzo, ale to bardzo papierowi.
 
 
Katherine. 
Księżniczka Fantasy


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 20 Mar 2011
Posty: 502
Skąd: Gdańsk
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2012-07-28, 11:00   

Został wyreżyserowany film na podstawie tej książki. Oczywiście nie został on puszczony do kin. Starałam się go obejrzeć, ale... nie wiem jakoś do tej pory go nie skończyłam xD. Myślałam,że ta seria będzie ciekawsza... nie spotkałam się jeszcze z dobrymi opiniami... Kiedyś cały czas chciałam to przeczytać, a teraz jakoś... nie zależy mi już na tym.
_________________
"a pozytywka wciąż tęsknie tańczyła dźwiękiem"
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna

| | Darmowe fora | Reklama