Pomogła: 2 razy Wiek: 29 Dołączyła: 29 Cze 2011 Posty: 128 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-09-20, 08:37 Ksywa szkolna
Jako, że od dawna chodzi mi już po głowie ten temat, a że jestem teraz chora to postanowiłam go wcielić w życie.
Jak mówi temat tu możecie się pochwalić jaką macie lub mieliście przezwisko szkolne i skąd pochodzi.
To ja mam aktualnie Chwastek albo Chwaściu. Jak niektóre z wtajemniczonych mogą skojarzyć z mojego nazwiska. Wcześniej nazywali mnie Truskawa lub Gulka. :PP
_________________ "Nie można przestać za kimś tęsknić - można tylko nauczyć się żyć z tą wielką, niekończącą się pustką w sercu."
"Błękitna godzina"
Zależy od sytuacji. Najczęściej ludzie mówią po prostu po imieniu, czasem (i tylko nieliczni) lecą jakąś ksywką. W 6 klasie byłam "Emo/Emu(nie pamiętam co było pierwsze) ciężkie kopyto", jako, że w opowiadaniu kolegi grałam rolę Australijki Lucy, która była typem Emo-gota (totalne przeciwieństwo mnie)/od australijskiego ptaka, także związanego z opowiadaniem, a "ciężkie kopyto", bo niechcący skoczyłam koledze na stopę kiedy "odgrywałam" swoją "rolę".
Z tego urodziło się "Emuś", którego używa tylko moja przyjaciółka i to też z reguły tylko przy składaniu mi życzeń albo kiedy się o mnie martwi.
Na wycieczkach szkolnych jestem nazywana "Matką Olką", jako że zawsze nalewam wszystkim zupę i czasem chodzę po drugie danie.
I od czasu do czasu kolega powie na mnie "Jenn" albo "Jenny", ale to baaaaardzo rzadko.
_________________ Nadszedł czas, by narodziło się nowe pokolenie łowców...
"-Bogowie nienawidzą porządku - bruknął. - Porządek, Derfel, niszczy bogów, bogowie zatem muszą zniszczyć porządek." Merlin
To ja dzisiaj dostałam nowe przezwisko ''pierwiastek'', bo moje drugie imię brzmi własnie jak jeden z pierwiastków ;D
Kiedyś mówili na mnie Mery, ale to już przeszłość. Chyba, ze to jakaś wyjątkowa sytuacja albo po prostu się przyzwyczaili. Na ogól mówią do mnie po imieniu, a raczej skrótem
_________________ In meinem Herz ist Chaos!
....Nur der blasse Vollmond,
ist Sonnenlicht für mich....
Die Leute finden das… diabolisch
Ostatnio zmieniony przez Kyra 2011-09-21, 19:11, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 25 Dołączyła: 28 Lip 2011 Posty: 46 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-09-22, 16:45
Na mnie mówią Truskaweczka): Każdy od ans z klasy jest jakimś owocem. Na wycieczce pewna dziewczyna mówiła do mnie Bajbara Strazy :)(chyba od tej piosenki). Ogólnie mówią do mnie po imieniu albo qmpela mówi Patus lub Pinky :)
_________________ - Miłość jest do dupy...
- Wytatuuje to sobie na twarzy.
- Chociaż odstraszy chłopaków..
- Wątpię
(Annie i Naomi)
90210 <3
Na mnie mowia ''Reiciak'', bo mam fiola na punkcie Reity z the Gazette (japonski zespol visual kei). Kiedys mowili poprostu po imieniu albo Kiri (jak ten serek). Czasami ludzie z mojej klasy wymysla jakas przerobke nazwiska i tak na mnie mowia, ale zazwyczaj trwa to ok. 2 tygodni. Potem sie nudza i wymyslaja cos innego i tak w kolko -.-
_________________ WILD AND RUNING FOR ONE REASON
THEY CAN'T STOP US FROM OUR FREEDOM
Kiedyś byłam K2. Dlatego, że była Klaudia ze straszej klasy i ona była K1. Teraz już nikt tak na mnie nie mówi. Teraz jest PePe. Od piłkarza z Realu Madryt. A historia jest taka, że kiedyś oglądałyśmy z przyjaciółką powtórki meczów i komentator powiedział Pepe coś tam (nie pamiętam co on tam na boisku robił xd) i się częłam śmiać. I od tego czasu przyjaciółka zaczęła mówić Pepe i inni jak to usłyszeli też. Słyszałam różne wersje tego przezwiska np. brat tej przyjaciółki Pepeta, albo mój wuefista Pepik czy coś podobnego. O.O
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum