American Horror Story opowiada o losach rodziny Harmon, którzy z Bostonu przeprowadzają się do Los Angeles. Zmagają się z niemałymi problemami: Vivien leczy depresję po poronieniu, a Ben stara się odbudować zaufanie żony po romansie. Postanawiają zamieszkać w starym, wyremontowanym domu, nie wiedząc, że jest on nawiedzony.
Wolałabym, rzeczywiście znaleźć się w takim nawiedzonym domu, aniżeli oglądać serial. Chociaż nie, wróć: "Uważaj czego pragniesz...możesz to otrzymać." Jakoś straciłam apetyt na prawdziwy pobyt w zamieszkanym przez zjawy domostwie. Serial wydaje się ociekać schematycznością i przyznam, że póki co nie mam na niego wielkiej ochoty. Może kiedyś, obejrzę jeden odcinek i przekonam się, cóż to za cudo.
_________________ „ And my soul from out that shadow that lies floating on the floor
Shall be lifted - nevermore! ” "Grzech jest jedyną barwną rzeczą, jaka jeszcze pozostała dzisiejszemu życiu. "
"Nie pomyl nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
Myślę, że Leanne chodziło o sam motyw rodziny-która-wprowadza-się-do-domu-a-ten-okazuje-się-być-nawiedzonym :P.
Ja mam ten serial na liście 'do obejrzenia'.
Dokładnie, z ust mi to wyjęłaś. Wybaczcie, ale może ja po prostu mam przesyt tych nawiedzonych chatek... Kiedyś to bez wątpienia było oryginalne i ciekawe, ale w obecnych czasach chyba już nie szokuje i nie intryguje.
_________________ „ And my soul from out that shadow that lies floating on the floor
Shall be lifted - nevermore! ” "Grzech jest jedyną barwną rzeczą, jaka jeszcze pozostała dzisiejszemu życiu. "
"Nie pomyl nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum