Ojej...nawet nie wiem, jak się zabrać za skomentowanie tej książki. To najpierw tak: Postacie były świetnie opisane, a dzięki temu akcja wydawała się bardzo realistyczna. Cam tak jak poprzednio był moim faworytem. W poprzednich częściach stale robił jakieś sarkastyczne komentarze, więc i w tej ich nie zabrakło. Trzeba jednak przyznać, że autorka pokazała go również od innej strony, bardziej uczuciowej i ciepłej. Daniel co zadziwiające, nie irytował mnie, a nawet muszę przyznać, że poczułam do niego pewną sympatię. Luce też uszła, chociaż były momenty, w których to jej wzdychanie do Daniela doprowadzało mnie do szału. Akcja toczyła się szybko i płynnie, poza tym była ciekawa. Wydaje mi się, że sposób pisania autorki też trochę się zmienił. Przestała tworzyć jakieś zagmatwane zagadki i pisać bezsensowne dialogi bohaterów, a bardziej przyłożyła się do szczegółowego opisania uczuć między bohaterami. Minusy tej części to zdecydowanie odsunięcie niektórych postaci na drugi plan. Roland, Gabbe, Molly, Shelby, Miles i tego typu anioły były tylko prowizorycznie pokazane. Odpychające również było to, jak szybko Luce zaufała Billowi, co według mnie było niedorzeczne. Ogólnie książka godna uwagi, ale jednak gorsza niż jej poprzedniczka ,,Udręka''
Większość osób wychwala pod niebiosa część trzecią - więc przeczytam kiedyś, o ile zdołam przebrnąć przez "Udrękę" ( o tak, tytuł jest niezwykle adekwatny do uczuć towarzyszących mi w trakcie lektury). Do kupna zachęca mnie dodatkowo przepiękna okładka - chciałabym mieć takie graficzne cudo na swojej półce.
_________________ „ And my soul from out that shadow that lies floating on the floor
Shall be lifted - nevermore! ” "Grzech jest jedyną barwną rzeczą, jaka jeszcze pozostała dzisiejszemu życiu. "
"Nie pomyl nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
Szczerze mówiąc ja też jestem zdania, że poprzednie dwie części były lepsze. Luce i Daniel nie byli aż tacy mdli wtedy, a kiedy nadszedł ich nadmiar chciałam doczytać się końca by wiedziec, że to koniec książki i mieć nadzieje, że w następnej czesci bedzie więcej Arriane i Ronalda, czy Cama. Niestety nie przeczytałam jeszcze Zakochanych czy "Uniesienie" więc nie wiem jak wygląda akcja w następnych częściach...
_________________ "a pozytywka wciąż tęsknie tańczyła dźwiękiem"
Ostatnio zmieniony przez Wampirzycaaaa 2012-07-17, 21:57, w całości zmieniany 1 raz
Luce i Daniela łączy zarazem piękne i straszne przeznaczenie. Z jej każdym wcieleniem przeżywają na nowo tą samą tragedię. Ona zawsze ginie w płomieniach, nigdy nie osiągając dorosłości. On zawsze cierpi, za każdym razem oglądając jej śmierć i czekając aż jej dusza znajdzie nowe wcielenie. Do momentu aż znowu się spotkają by przeżyć od nowa tą samą historię.
Luce zdaje się uniknąć okropnego końca. Miłość jej wczesnych wcieleń i Daniela stała się przez tysiąclecia prawdziwą legendą.
Dziewczyna jednak zaczyna wątpić we wszystko co jej powiedziano. Nikt nie chce uchylić rąbka tajemnicy i rozwiać jej niepewności.
Po bitwie z Wygnańcami, która kończy drugi tom, Luce bardziej zdecydowanie niż kiedykolwiek bierze los w swoje ręce. Nie wie komu może zaufać, a podobno nieśmiertelnej miłości nie może być już taka pewna.
Jej cień rzuca także cień przeszłości. Przy pomocy głosiciela przenosi się w czasie poprzez swoje wcielenia aby przekonać się o prawdziwości tego co powiedział jej Daniel i aby zrozumieć czym jest to uczucie.
Wojny, piękne wiktoriańskie rezydencje, wizyta w elżbietańskim teatrze, tropikalne wyspy, salony Wersalu, starożytne cywilizacje aż do samego początku, gdzie wszystko się zaczęło. Aż do samego Upadku.
Czy znajdzie sposób aby choć trochę złagodzić klątwę i uratować choć jedno z nich ?
ZAWSZE I WSZĘDZIE
Zdecydowanie najlepsza z dotychczasowych części tej historii. Zgodnie z tym co zapowiadała autorka, każdy rozdział przenosi nas w zupełnie inne czasy. Każdy rozdział to absolutnie nowa przygoda pełna napięcia. Autorka popisała się wyobraźnią i wreszcie nadała historii miłości Luce i Daniela właściwy kształt.
Pierwszy tom "Upadli" daje nam jedynie jedno zerknięcie w przeszłość bohaterów. W drugim tomie, gdzie Luce uczy się naginać Głosicieli do swojej woli, mamy szansę obejrzeć jedno z jej wcześniejszych wcieleń. Tutaj jest zupełnie jak podczas jazdy kolejką górską, innymi słowy - wprost nie można się oderwać.
REKOMENDACJE
Jeśli trzeba przebrnąć przez dwa tomy trylogii aby w pełni zrozumieć tą historię i ją docenić, to z całą pewnością na to zasługuje.
Poświęcenie bohaterów, zarówno kolejnych śmierci Luce jak i determinacji Daniela, stają się dla czytelnika wreszcie warte wiecznej udręki. Warto przeczytać tą historie, aby doświadczyć miłości trwającej poprzez wszystkie wcielenia, miejsca i czasy.
Fani "Upadłych" będę z całą pewnością zadowoleni, a Ci którzy jeszcze nie przekonali się do tej historii, zmieniają zdanie. Ten tom powieści spodoba się także tym, którzy kochają podróże w czasie, gdzie limit czasowy do którego możemy się cofnąć wraz z bohaterami jest wręcz nieograniczony.
Jeśli miałam jakiekolwiek większe zastrzeżenia do tej opowieści, to przyznam, że tom trzeci je rozwiał i zupełnie inaczej patrzę teraz zarówno na jedynkę jak i na dwójkę. Zdecydowanie należy dać szansę tej serii i dotrwać do tomu trzeciego, tak samo jak bohaterowie pozostali sobie wierni od samego początku aż do końca.
_________________ "Ponieważ miłość, to tylko stan umysłu..."
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum